Z serwisu zagranicznego, innego niż ASO. Poza nielicznymi przypadkami, praktycznie nie do zweryfikowania czy taki zakład istnieje, a jeśli istnieje to czy to faktycznie jest z niego pieczątka czy ktoś sobie zrobił na ich dane.
Z serwisu zagranicznego, innego niż ASO. Poza nielicznymi przypadkami, praktycznie nie do zweryfikowania czy taki zakład istnieje, a jeśli istnieje to czy to faktycznie jest z niego pieczątka czy ktoś sobie zrobił na ich dane.
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była
Ja przed kupnem napisałem do ASO gdzie samochód był serwisowany i zamieściłem zdjęcia książki i odpowiedzieli że wszysko co w książce jest ok. ASO w Niemczech.
Ja zas po wyslaniu maila do ASO w Holandii otrzymalem w mailu zwrotnym cala historie serwisowa.
ASO w Polsce nie posiadalo zadnych informacji na temat pojazdu.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Moja książka serwisowa jest kompletnie pusta. Nie ma w niej ani jednego wpisu ani pieczątki.
Mogę sobie sam zrobić historię serwisową![]()
Demokracja jest zdobywaniem wolności dla siebie kosztem wolności innych, podstawianiem jednej normy przymusowej, na miejsce drugiej.
A jeśli mam auto z Niemiec ale jestem drugim właścicielem w kraju i mam tylko dość lipną książkę polską, to jak dotrzeć do niemieckiego ASO które zna historię auta?
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była
Jak to czemu. Książki na allegro można dostać za parę złoty, a wypełnić ją pieczątkami, to najmniejszy problem. Faktury jako potwierdzenie dokonania naprawa, to już trochę inna kwestia.
Co do ASO, to serwisy te dokumentują (bardzo szczegółowo przynajmniej w przypadku Toyoty) i wprowadzają do systemu każdą nawet najmniejszą naprawę wraz z przebiegiem. Takie dane mogą stanowić jakiś punkt odniesienia w ocenie historii serwisowej auta.
Moim zdaniem wpisy dokonywane przez jakąś firmę prowadzącą warsztat takiej wartości nie mają. Nie będę nikogo przekonywał, każdy ma swój rozum i może wierzyć w te parę stron papieru z naniesionym ręcznie przebiegami. Nie zmienia, to faktu że w naszym pięknym kraju 99% aut sprzedawanych na portalach aukcyjnych posiada takie właśnie książki serwisowe potwierdzające zupełnie wirtualne przebiegi.
Dokładnie wystarczy na allegro wpisać "książka serwisowa Alfa". Mamy do wyboru do koloru po niemiecku, francusku, polsku, hiszpańsku i pewnie nawet mandaryńsku. Piecząteczka też ze 2 dychy i już mamy pięknie wypełniona książkę serwisową, na koniec jeszcze jedziemy do ASO w Polsce na wymianę jakieś pierdoły np. oleju i książka "zalegalizowana"![]()
A potem 3 razy na przegląd i przebieg zapisany w CEPIKu, bo tylko 3 rekordy tam się mieszczą z tego co pamiętam![]()
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była
Ja zawsze przed kupnem Alfy wysyłam zapytanie do mojego lokalnego dealera Fiata i zawsze coś na moje znajdował. Na Śląsku dealer, który serwisował (!) chciał 120 pln za wydruk...mój dał mi za darmo. Trzymam te wydruki jako dokumenty.
Ciekawą formę KS ma Mazda. Jeśli serwisujesz w ASO dostajesz zbiorczy wydruk potwierdzający. Oryginalna KS nie ma miejsca na wpisywanie...żeby ludzi fantazja nie ponosiła![]()
Gdy Alfa stoi w serwisie gdzie jest Romeo? Szuka części...
Witam,
odgrzebię temacik żeby nie zakładać kolejnego wątku a również dotyczy książki serwisowej/gwarancyjnej.
Czy jest taka opcja że do auta nie ma żadnej książki?? Auto sprowadzone z Belgi, tam leasingowany i serwisowany. Tylko plik z zapisanymi usterkami co było i kiedy robione w wersji elektronicznej??
dodam ze do auta nie mam zastrzeżeń, pytam bo się zastanawiam co odpowiedzieć kupującemu jak będę sprzedawał.