Czesc
Tytułem wstępu: to nie jest mój piewszy post, ale daaawno tu nie zaglądałem i nie mogę odnaleźć poprzedniego konta.
Teraz problem:
Nieoczekiwanie zgasła mi bella podczas ruszania. Być może był to zwykły mój własny błąd, nieważne. Zapaliłem i dalej w drogę. Wszystko bez zarzutów, poza jednym detalem: czerwona lampka od air bagów.
Cholerstwo świeci i nie chce zgasnąć.
Podpowiedzcie co mogło paść ? Centralka/czujnik ??
A może jest jakiś "domowy" sposób na reset centralki ?
Wybieram się do ASO, ale wiadomo jak tam sobie kasują za głupią diagnozę, nie mówiąc o wynajdywaniu tysiąca usterek, koniecznych do resetu czy naprawy. Nie mam zaufania, po prostu.
pozdro.
ps.
alfa 156SW z 2001r.