We wtorek jestem umowiony na jazde probna w Lublinie wiec zapytam o wszystko: leasing, wersje business, etc... Jak sie da to porobie zdjecia cennikom i oficjalnym dokumentom. 20 stron klocenia sie nie popartego zadnymi faktami to jakas zenada...
We wtorek jestem umowiony na jazde probna w Lublinie wiec zapytam o wszystko: leasing, wersje business, etc... Jak sie da to porobie zdjecia cennikom i oficjalnym dokumentom. 20 stron klocenia sie nie popartego zadnymi faktami to jakas zenada...
AR 155 1.9TD 90KM 1992 - byla
AR 146 2.0 Ti 150KM 1996 - byla
AR 156 1.9Jtd 115KM 2002 - ciagle jest
AR 159 1.9Jtdm 150KM 2007 - byla
AR Mito 0.9TwinAir 105KM 2014 - jest
AR Giulietta 2.0 120KM 1981 - w trakcie remontu
AR Spider 2.0 150KM 1999 - jest!
Wy "odpuszczacie" bo obydwaj jesteście świadomi, że nie macie racji i nie wyciągnięcie spod ziemi żadnej Giulii za 120 tys...
Produkujecie się z cytatami, w których nawet dziecko nie doszuka się Waszej teorii.
- - - Updated - - -
Na auta flotowe nie ma cennika ogólnie dostępnego, jakt to widać na stronie AR. Każdy, kto chce kupić taki samochód a nie nabija posty bez sensu może się umówić na rozmowę i analizę warunków zakupu/finansowania np u ludzi widniejących na tej stronie: http://www.carserwis.pl/flota
Ja mam te informacje od osób, które nie mogą oficjalnych pism wydawać ale do tej pory 100% z tego co pisali/mówili się sprawdzało.
Czytałem przed chwilą o wspominanym wcześniej przeze mnie narzędziu finansowania (wynajem długoterminowy), który przez wielu jest uznawany za nową formę leasingu. Oczywiście Fiat i FCA bank piszą ogólnikowo i odn. Giulii nie padają żadne kwoty, ale te wcześniej podawane przeze mnie wcale nie są takie nierealne. To powiedziawszy, jutro rano stawiam się na jazdę próbną i już mam listę szczegółów do wypytania, mam nadzieję uzyskać odpowiedzi na wiele pytań (byle by były rzeczowe a nie wyssane z palca, no ale to w końcu tylko ASO).
Giulia Veloce Misano Blue 2.0 TB
159 Sportwagon Q-Tronic '06 Nero Oceano była
Na S3 miałem ofertę 50% wykup po 3 latach, koszt leasingu 107%, 20% wpłata inicjalna. Czyli przez 3 lata spłacamy 57% ceny auta (odejmując inicjalną, wychodzi jakies 1.1% co miesiąc).
Wykupy banków "dilerskich" oscylują zazwyczaj koło 35-37% przy koszcie leasingu ok 110% (czyli de facto za wynajem płacicie 75% ceny auta). Wyjątkami są promocje na finansowanie, np w Audi Perfect Lease macie promo na leasing, gdzie wykup ustalają nawet na 58% (nie pamiętam kosztu leasingu) ale się generalnie opłaca pod kątem finansowania, natomiast przy tym nie ma możliwości negocjacji ceny auta (bo promocją jest leasing). Mnie się przy 20% zniżki na audi kompletnie nie opłaca. To ewentualnie opcja dla tych, co to nie lubią się targować (bo i tak nie da rady).
Najlepsza opcja wg mnie to duża zniżka u dilera - powyżej 10%, takie osiągnąłem w AMG, Audi S3, Seacie Leonie i mojej Giulieccie (choć w giulii raczej do końca września będzie ciężko o taki rabat) i finansowanie w dużym banku - m, ing, pko, reiff - najtańszy koszt kapitału (depozyty klientów na rorach) powoduje, że żadna firma "leasingowa" bez podłoża bankowego nie jest w stanie ich przebić - oni mogą koszty procentowe leasingu równać niemal do wiboru.
I warto pamiętać, że jak macie młode firmy, leasingu nie dostaniecie praktycznie poza getinem i ideą, ale drożyzna tam straszna.
I warto pamiętać z kolei, że bankowe leasingi sprawdzają BIK, a niebankowe w 90% nie sprawdzają. Wasz status w BIK możecie raz na 6m sprawdzić ustawowo bezpłatnie zakładając konto na stronie biku - trwa to kilka dni zanim tam Was poweryfikują, więc nie zostawiajcie tego na ostatnią chwilę![]()
i ostatnia rzecz - żadnego weksla...
Ostatnio edytowane przez makaronek ; 11-09-2016 o 20:15
ciekawie prawicie z tymi wykupami / leasingami.
ja dotychczas kupowałem za swoje, wychodząc z założenia, że jak zrobiłem to sobie mogę na fanaberię w postaci nowego autka pozwolić (to nie jest moje główne narzędzie pracy, z resztą to forum Alfy). A znam niejedną firmę, co się tak zapętliła w lewarowanie długiem, że obecnie 2/3 zysków idzie w te % i % od % (+ciągłe konsolidacje, konta w 6 bankach, kombinowanie z minimalnymi obrotami, leasingi w kredyty, kredyty w wynajem - masakra). Do rzeczy.
W/w nauczyło mnie że gotówka jest bardzo drogim towarem i nie warto przesadzać z jej kupowaniem (kredyty, leasingi). Tu gdzieś musi być jakiś mniej lub bardziej koszerny geszeft i, albo:
a) gdzieś po drodze są kruczki po uwzględnieniu których całość nie wygląda tak fajnie
b) producenci, dystrybutorzy, dilerzy i banki dograły to rzeczywiście na takich warunkach że się opłaca
c) "gotówkowy" klient z rabatem ponad 10% jest dalej krojony na kasę równo, tak że te wszystkie wykupy / leasingi dalej wychodzą na +,
albo:
d) wszystkie powyższe odpowiedzi prawidłowe
Weźcie się spotkajcie, dajcie sobie nawzajem z liścia i będzie po sprawie, bo to zaczyna się robić żenujące, tym bardziej, że mod też bierze udział w tej zabawie rodem z piaskownicy....
http://auto.dziennik.pl/aktualnosci/...rburgring.html
Takich artykułów pojawiło się ostatnio dziesiątki. To była lepsza inwestycja niż reklama w telewizji![]()
W Wielkiej Brytanii wynajem dlugoterminowy jest popularny od wielu lat i spora czesc nowych samochodow, jezeli nie wiekszosc, jest kupowana w takim systemie.
Kruczkami jest to ze masz limitowany przebieg na okres trwania leasingu i za jego przekroczenie doplacasz (w UK zazwyczaj okolo 6p/mile czyli okolo 20gr/km) oraz to ze przy zwrocie samochod musi byc w idealnym stanie. Rysy, wgniotki, uszkodzone felgi, zabrudzona tapicerka - za wszystko trzeba zaplacic. Podejrzewam ze w Polsce jest podobnie.
Są wady tego leasingu z wysokim wykupem (już gdzieś pisałem o tym wcześniej). Najbardziej przefikane jest w Masterlease. Tam mają premię od potrąceń z klienta, więc dowalą się do każdej mikro-ryski. Natomiast jak firma nie wymusza takiego podejścia, biorą Dekrę i rzeczoznawca wycenia. I to nie są ogromne koszty - ludzie oddają auta kupione za 180 tys zł i płacą za rysy 1200 zł na przykład - nie powinno to determinować czy brać/nie brać leasingu. Co jest niezłe - liczą za ryski ale nie liczą za szpachlęDD czyli lepiej oddać auto do jakiegoś pana Zbynia, żeby wypolerował i wyklepał, niż oddać porysowane...
ja w PKOL za leasing z wysokim wykupem tym 50% nie miałem limitu km.
w Polsce pokutuje mentalność, że jak za coś 3 lata płacimy, to bez sensu jak mamy to oddać... i to jest mega upośledzone myślenie. Zawsze można też leasing (jak już nie cchemy oddać auta) skonsolidować i rozłożyć te 50% na dalsze 3 lata na przykład (chociaż polecam wziąć raczej nowe niż tak robić)
Dlatego ze jestesmy biednym narodem i jak ktos buli tyle kasy i ma cos po 3 latach oddac to ma wrażenie ze cala ta kase wywalil w pewnym sensie na śmietnik.
Przykład pierwszy z brzegu, znajomy wyspiarz z pracy ostatnio mi sie pochwalił ze kupil na 12 miechów umowę z ajfonem 7, bez limitów za chyba 52-54 funciaki miesięcznie, pokaz mi gdzie w Polsce moge dostać go na takich warunkach...
Mamy przywiązanie to własności bo nawet jak cos stare, nie do konca dziala itp to zawsze jest Twoje i kropka. Jak siła nabywcza pieniadza osiągnie ichniejszy poziom to na pewno się to zmieni bo wtedy ot choćby ja bym przeszedł na taki system, obecnie tez jestem zwolennikiem własności z ww. powodów. Wiem ze przeciez zakładasz ze zawsze będziesz dobrze zarabiać ale co jesli sie to zmieni? Wywalasz 100-120 tysi na auto na 3 lata, oddajesz je i nie masz nic, kupując auto za taka kasę po 3 latach dalej jest Twoje i jest warte 50% wartości wyjściowej. Póki co system leasingowy itp jest oplacalny firmom zeby podatków nie płacić.
Mentalność mentalnością, a stosunek zarobków do wartości wynajmowanego wozu drugą stroną medalu. Jeżeli przeciętny Kowalski musi oddać na ratę leasingu 20-30% miesięcznych zarobków to trudno oczekiwać, żeby nie chciał sobie zachować wozu za który zapłacił kupę kasy. Inaczej będzie ciągle płacił i przez całe życie zarabiał o 20-30% mniej. Mógłby odłożyć i zainwestować (długoterminowo w emeryturę na przykład), ale z czego skoro wszystko pożera rata leasingowa? A samochód potrzebny, bo mieszka na zadupiu na które zbiorkom nie dojeżdża.
Wiem, że ktoś taki kupi używanego sztrucla od miłośnika markiale dla gro ludzi w naszym kraju leasing nie jest alternatywą bo za pieniądzem nie idzie własność, a pieniądz ma małą wartość więc trzeba go sporo... a płacą mało. Taki Kowalski po spłacie rat mógłby tym Punto czy Lupo jeździć kolejnych 10 lat.