S&S zawsze budzi emocjeale cywilny użytkownik nie czyta instrukcji, za to czyta specyfikację tj. za co zapłacił. I tu zabawka typu S&S w Giuliecie robi psikusa. Najpierw użytkownikowi i ASO (jako cerber). Potem zostaje niesmak do marki. Na szczęście giulietta ma też zalety i dlatego ją jeżdżę.