Przesiadłeś się do Giulii z 235 KM kompaktu - nie dziw się, że 200 KM w większym samochodzie, lepiej wyciszonym nie zrobiło na tobie wrażenia. Odczucie "dynamiki" samochodu zabrał też w dużej mierze automat. Zaryzykował bym stwierdzenie, że nawet przesiadając się z 170 KM Giulietty nie wpadłbyś w zachwyt. Wątpię też, żeby Veloce 280 KM robiła wrażenie szybszej niż Twoja QV-ka. Z sekundnikiem pewnie tak będzie ale Twoja odczucia będą dokładnie odwrotne.
Jeśli szukasz wrażeń w stylu hothatcha - to musisz kupić takowego, sedan klasy średniej musi być dużo mocniejszy niż 280 KM żeby zapewnił niesamowite wrażenia. Giulia jest dedykowana do dojrzalszych odbiorców szukających komfortu, niezłego wyciszenia,do tego dobrych osiągów i prowadzenia.
Sugerujesz, że jestem niedojrzały![]()
Jeździłem 170KM Giuliettą przed kupnem, stąd w moim poście pojawiło się odniesienie do niej
Pewnie jakbym się przesiadł ze 150 konnego hatchbacka, to 200KM Giulii robiłoby dobre wrażenie, problem polega na tym że jeździłem wieloma autami o wiele większej mocy i niestety przekonałem się, że osiągi stawiam ponad komfort i ciszę.
Myślę, że 280 koni w Veloce byłoby wystarczające, to jest jednak o 1/3 mocy więcej.
Brat ma obecnie w BMW 330d bodajże 260-270koni i automat i odczucie mocy jest jak najbardziej pozytywneMimo, że automat u niego jest o wiele gorszy niż w Giulii i ma większe opóźnienia w reakcjach.
Straszne to pieniądze kosztuje. Każda duperela kosztuje krocie. Sprzedaż aut to dobry biznes.
A co do kuni... Nigdy nie miałem bardzo mocnego auta ale mam ducati 999R, który przyspiesza od 2 tys obrotów jak demon w ok. 3 sek. do setki i trzeba bardzo uważać,żeby w terenie zabudowanym, przy jakimkolwiek wyprzedzaniu nie przekroczyć 100 km/h. To jest naprawdę trudne. Jeżdżenie taką QV po drogach publicznych to będzie duże wyzwanie dla kierownika. Utrata prawa jazdy w tak mocnym pojeździe to nie będzie problem. Nie wspomnę o bezpieczeństwie.
Od dawna wskazuję na to samo: gadanie, gadanie, gadanie a efekty mizerne. Ilu ludzi kupi Stelvio QV? Tylu co Giulie QV, czyli wąski margines nabywców. Te wersje miały napędzać sprzedaż "normalnych" odmian. Co do pewności Alfonsa, jest taka szansa, pojawi się Stelvio a Giulia będzie w ofercie cały rok. Toteż wzrost z 700 na ponad 1000 jest w zasadzie pewny.
Ale w kategoriach ekonomicznych, alfa romeo przynosi straty, bo nie sprzedaje odpowiedniej ilości aut i nic nie wskazuje, aby miało się to zmienić w bieżącym roku. Wzrost sprzedaży jednak powinien byc odnotowany z powodów opisanych wyżej. Giulia też zanotuje wzrost; obawiam się, że jedynie dwukrotny. Co oznacza zerową dynamikę przyrostu sprzedaży.
Anderson, pokaz te wyliczenia swojemu lekarzowi, moze to mu pomoc w diagnozie.
Jakie to jest juz nudne....
Im szybsze auto tym wlasnie bezpieczeniejsze....
poza tym nie opowiadaj.... Ducata ujarzmiasz a z Q mialbys problem.... jakoś tego nie widzę, nikt nie oczekuje i nie projektuje tych samochodów tak żeby mogli nimi jezdzić tylko mistrzowie kierownicy,
samochod jest trudny i wymagający, ilość dzwonów dobitnie o tym świadczy, ja to widzę tak że szybciej te auta są rozwalane niż produkowane
Wszystko siedzi tylko w glowie, tak jak w miescie nie odkręcasz powyzej limitu utraty prawka, tak tutaj przelozysz zachowanie ręki na nogę.
W
Ale sam przyznajesz, że szybciej je rozwalają niż produkują. Auto musi być piekielnie szybkie i nie każdy kierownik ogarnia![]()