Do całej tej sytuacji wymownie wypowiedział się kiedyś pewien pan, pozwolicie że przytoczę:
Mówiłem o tym na zlocie, mówiłem na spotach, kiedyś... Jest grono ludzi którzy wyżej s.ją niż dupy mają i chcą jak Jarek ustawiać świat po swojemu że tak ma być i koniec. I nie piję do nikogo personalnie bo nie wiem kto jest kto właśnie dlatego że już nie bywam, doszedłem do tego wniosku dawno temu, można ten czas liczyć już w latach. I nawet jak się jeden oszołom wykruszy to pojawia się nowy i cała zabawa toczy się dalej. Co raz to powstają nowe grupy bo temu nie pasuje jedno a temu drugie, niedługo sprawa sprowadzi się do tego że każdy będzie miał swój indywidualny, jednoosobowy klub. Ludzie chcą coś zrobić i zaraz są zjeżdżani przez innych, oczywiście za plecami, osobiście ludzi obgadujących innych za plecami i wyśmiewających jak to Aneta opisała ustawiam w hierarchii wartości na równi z workiem śmieci który codziennie wyrzucam, tyle są warci. Jak nie potrafią rozmawiać z ludźmi i iść na kompromisy a tylko chcą, jak to się mawia, lizać się po jajach to polecam wizytę u lekarza bo takie zachowanie podlega już leczeniu.
Zawsze przytaczam swój przypadek, wszedłem w forum, klub, bywałem na spotach, zlotach itp., obecnie nie mam nawet ramek na aucie i mieć nie będę bo jak widzę takie akcje to nie mam zamiaru utożsamiać się z takimi ludźmi. Cierpią na tym oczywiście Ci którzy są normalni ale żeby z takimi się spotykać nie trzeba żadnego klubu, kółka wzajemnego lizania po jajach czy innego KGW, wystarczy numer telefonu i trochę chęci.
Zaistniała sytuacja powtarza się po raz kolejny więc winnym mogę jedynie powiedzieć "brawo", spójrzcie w lustra i pękajcie z dumy.