Jak pisałem w ostatnim i wielu innych postach, prawie pełna dostępność Giuli jest dopiero od teraz, a właściwie jeszcze nie całkiem pełna, bo wg mojej wiedzy (od gościa od AR w salonie w BB) ma jeszcze być Super 2.0 200KM AT8 z Q4, no i też Android Auto + CarPlay na które wiele osób czeka. Stelvio ledwo co parenaście dni temu pojawiło się w salonach na jazdy (jeździłem już). Ma też wejść Giulia Coupe kiedyśtam.
Słupki pokazują trend wzrostowy. Obecne wartości ciężko się analizuje, bo wcześniej były zawyżane przez zamówienia na testówki i do salonów, a teraz pewnie bardziej idzie dla klientów i nie wiadomo w jakich proporcjach. Dołączają się też nowe rynki, które nie są jeszcze uwzględnione w słupkach za luty (choćby Chiny).
Nie piszę o wystrzale, tylko o trendzie wzrostowym. Myślę też że wielu ludzi trochę boi się AR (opini o marce) i całkiem nowego modelu (bo to zawsze dodatkowe ryzyko), i trochę czekają na opinie po 10-20-30tyś km czy tam roku użytkowania.
Jeśli nie będzie problemów to myślę że na koniec roku te 8tyś Giuli miesięcznie jest możliwym pułapem dla Giuli, a to byłoby już bardzo dobrze. Podobnie Stelvio też powinien osiągnąć taki wynik. Oczywiście, wszystko musi być tip top bez wtop, to warunek konieczny.
Cierpliwości, nie ma co popadać ani w skrajny pesymizm czy wszystko negować, ani też wpadać w euforię, trzeba poczekać na wyniki sprzedaży w drugiej połowie roku. Dziś tylko możemy mieć nadzieję że wzrosty słupków są stałym trendem i marka dzięki temu nie tylko ledwo przetrwa ale rozwinie się i wzbogaci swoją ofertę o kolejne dopracowane modele.