Dlaczego dziwak , myślę że większość na tym forum włącznie ze mną nie zamieniła by alfy na nic innego niezależnie od kosztów
Dlaczego dziwak , myślę że większość na tym forum włącznie ze mną nie zamieniła by alfy na nic innego niezależnie od kosztów
Cześć,
z mojego doświadczenie proponuje Ci to pchnąć dalej Mirkom handlarzom - szkoda nerwów i pieniędzy. Ktoś już w tym rzeźbił ostro. Na moim przykładzie zaczęło się od maglownicy i zawieszenia a skończyło na dwumasie, oleju w płynie chłodniczym i magicznie wyskakującym komunikacie o ciśnieniu oleju na ciepłym silniku. Kupiłem inny samochód i czekam aż ktoś kupi odemnie alfe. Jak się auto uda będzie jeździć. Jak było rzeźbione amatorsko itd. to pochłonie czas, pieniądze i zdrowie. Nie ostatnia bella w Twoim życiu![]()
dzięki za wszystkie odpowiedzi, no mam zagwozdkę...
Biorę za dychę! Zrobiłeś tyle rzeczy, że chyba bez sensu sprzedawać.
Wysłane z mojego 5080X przy użyciu Tapatalka
NIe chce mi sie liczyc, ale ile w nia juz wlozyles?
Dlatego jak tym razem kupilem z malym przebiegiem 100 tysiecy, na 100 procent autentycznym, zeby sie jeszcze ostro nie jebalo. Co prawda 2.4 jest w grupie ryzyka, gdzie glowica moze pasc, do tego wciaz mam wlaczony egr i dpf. Ale niedlugo sie tym zajme, tzn. EGR.
Ja bym zawiozl to auto do jakiegos prawdziwego szpeca, np qba, zeby ogarnal, co trzeba zrobic, czy to w ogole bedzie jeszcze jakos fungowac i pozniej podjalbym decyzje.
Jaranie sie malym przebiegiem w duzym dieslu jest bez sensu bo przebieg maly ale auto mogło jeździć tylko na krotkich odcinkach lub po mieście i moze sie okazać ze jest w gorszym stanie niz ten co nakulal 200k km w trasie. Osprzęt, a w szczególności ten od ekologii nie lubi jazdy wokół komina ;]
Heh kolego Infidel widzę że moglibyśmy sobie rękę podać.....
Żadną zagwozdkę - znajdź jakiegoś Japońca (nie wiem skąd wcześniej pomysł golfa?) do jazdy i tłuczenia, a nie ciągłego diagnozowania, naprawiania i pustego tylko wyglądania, jak to Alfy mają w zwyczaju. A Alfę jakąś kiedyś hobbystycznie jak jeszcze będziesz miał na nią ochotę i już .
Z tym odpalaniem z dymem spróbuj lekko nacisnąć pedał gazu przy włączeniu rozrusznika.
Gdy Alfa stoi w serwisie gdzie jest Romeo? Szuka części...
Moim zdaniem jeśli już tyle włożyłeś to szkoda jej sprzedawać, komuś może się udać kupić zrobiony samochód i Ty dalej też nie wiesz co kupisz