
Napisał
anAlfaBeta
Wiele więcej nie wiem, poza tym, że ubezpieczenie "no, jest pakiet". Więcej się nie dowiedziałem bo pan nie wiedział albo nie chciał powiedzieć (???). Ogólnie obsługa kiepska*. 230k to jest cena brutto za Stelvio FE i jest to cena standardowa tej wersji, dokładnie to 232 czy 235 zależnie od jakichś dodatkowych pierdół (i chyba silnika, jeśli nie pomieszałem to diesel był ten droższy). Te ceny są wzięte z 3 egzemplarzy obecnych w salonie, z czego jeden demo. Dwa były za 232 z groszami a jeden za 235, na 100% wersja TBi 280 KM kosztuje 232 bo taką jechałem. Może ta droższa miała jakiś lakier z dopłatą.
Mi też te liczby na pierwszy rzut oka nie pasują, bo nie sumują się nawet do 100% wartości auta, ale jak dodasz VAT to wychodzi jakieś 117% czy coś takiego. Opcja raczej mało korzystna jak kogoś interesuje wykup, ale zdaje się całkiem spoko jak ktoś wykupować nie chce.
*) byliśmy umówieni na konkretną godzinę z prawie tygodniowym wyprzedzeniem, a momencie jak weszliśmy do salonu to pan pojechał z kimś innym na jazdę. "Musicie poczekać". Zawsze marzyłem o oglądaniu Jeepów przez pół godziny...