Cześć wszystkim.
Szukałem jednak nie znalazłem identycznego problemu.
Otóż po kupnie "Alfika" 2.0 JTS wcześniejszy właściciel z góry uprzedził, że są dwie cewki do wymiany - 1 i 2 od rozrządu, tak zwane no name. Weszły dwa nowiutkie bosche.
Błąd cewek (nie pamiętam jaki numer błędu) zniknęły rzecz jasna. Pozostał błąd sondy P2237. Pojawiał się systematycznie po wykasowaniu, bez różnicy czy auto pracowało "mocno" czy też delikatne miejska jazda.
Dziś wieczorem zabrałem auto na przejażdżkę, około 30-50 km z prędkością plus 180km (niestety maksa nie osiąga, raptem 205 km/h więc pewnie przy okazji mam problem z nagarem).
Po zgaszeniu auta i ponownym odpaleniu problem z lambdą zniknął samoczynnie. Jednak później (nadal na rozgrzanym silniku) wywaliło mi p0303 "misfire on 3rd cylinder". Auto szarpało przy przyśpieszaniu powyżej 2-3 tys obrotów - coś jak tryb awaryjny.
Kontrolka znikła, OBD2 nie pokazywał jej w "zalogowanych" tylko w "przewidywanych". Skasowałem wszystko. Będę to jutro obserwował.
Jednak jest pytanie, jaka może być prawdopodobna przyczyna tego błędu, co sprawdzić, na co zwrócić uwagę.
Auto lubi sobie "szarpnąć" na biegu jałowym, na obrotomierzu wskaźnik nawet nie drgnie przy tej czkawce. Po prostu sobie "pierdnie" od czasu do czasu.
Czy wtryski dają o sobie znać? Może ta sonda wymaga jak najszybszej wymiany? Proszę o jakieś porady, wskazówki, silnik ma pewny przebieg - ponad 105k km.
Z góry dziękuje za rzeczowe i konkretne/pomocne posty.
Pozdrawiam
M.