Chcę kupic 159 ale jestem załamany kosztem eksploatacji tego auta.Drogie czy nie?

[khazar]

Niestety zwykle 2.2 JTS mają bajzel w rozrządzie zrobiony przez kilku mechaników, nikt tego nie chce naprawić i auto jest sprzedawane. Takie egzemplarze widziałem, a naprawy nie chciało się podjąć nawet ASO. Co do przyspieszania... Jeżeli ktoś na codzień jeździ kręcąć na 5-6 tys. obrotów i sprawia mu to frajdę to jego sprawa.

[jahu]

Dopowiem jedno... NIGDY nie miałem ŻADNYCH problemów z TDI AHU 90KM z turbiną bez zmiennej geometrii łopatek, NIGDY z Dti na pompie bosha chyba oraz nigdy z dieslem CRD w Voyagerze. A te auta miałem z przebiegami: Passat ok 400tyskm, Renówka 260tyś, Voyager ok 250tyś. Nie musiałem czytać o jakiś klapach, żeby je wywalać bo inaczej silnik papapa, nie miałem problemów z turbinami, wtryskami, egr ba nawet dwumasy w ŻADNYM z tych aut nie wymieniałem bi nie było takiej potrzeby. O DPF nie wspominając bo po prostu ich w tych autach nie było.

To były auta z EURO3. Przy EURO 4 (czyli z DPF i często używanym EGR + inny delikatny sprzęt) masz problemy.
Każde 1.9 JTDm 16v po usunięciu DPF, EGR i klap wirowych będzie pancernym silnikiem nie do zajechania. Pilnujesz oleju i chłodziwa. Wymienisz tylko czasem tani rozrząd, pasek osprzętu i koło pasowe. Oraz sprzęgło (które też do drogich nie należy w porównaniu do konkurencji). Wtryski wytrzymują spokojnie po 250-300 kkm, turbiny również. To, że ludzie częściej serwisują wtryski i turbiny to często raczej wynika z błędów diagnozy (choć to generalizowanie może być przesadzone, każda rzecz może się komuś szybciej zepsuć niż mi).

Faktem jest, że auta z silnikami 2.0 HDI nie wymagają takich zabiegów jak JTDm, ale to chyba jedyny taki udany silnik diesla z lat 2006-2010.

Kolejnym faktem jest, że wahacze w 159 są bardzo drogie, oraz często trzeba posiłkować się kombinowaniem przy zakupie części (np. tanie wahacze z ASO z Litwy, czy z jakiś wyprzedaży, dorabianie tulei w tylnych wahaczach, bo część nie jest dostępna nawet w ASO) oraz że ogólnie dostępność części jest słaba (braki wielu części w ASO). Dodatkowo warto połączyć 1.9 JTDm z japońskim automatem AISIN zamiast ze słabą manualną skrzynią biegów, żeby uniknąć tej słabej skrzyni.

Nie wiem- tipo? Cactus? Duster? Cos z Korei? Japonce?-choc te droższe juz raczej ale spokój święty zupelny za to.

Dokładnie – te auta są zwyczajnie prostsze konstrukcyjnie i będą miały mniejsze przebiegi. Jasne że wiele części jest konsturowanych na mniejsze przebiegi, ale sumarycznie takie auta są tańsze w eksploatacji (bo tak zostały zaprojektowane).

Samochody takie jak BMW, Audi, [notranslate]Alfa[/notranslate] są droższe w eksploatacji. I przez to mają dużą utratę wartości (akurat [notranslate]Alfa[/notranslate] nie ma takiej dużej jak nowe BMW czy Audi, ale też ma sporą). Stąd też pozornie są alternatywą dla tanich aut. Pozornie, bo sumaryczny koszt eksploatacji takiego używanego wraz z jego utratą wartości może być porównywalny do nowego małego auta z salonu.

Wrzucasz stare wątki, gdzie wiedza o tych silnikach raczkowała. Jeszcze 2-3 lata temu nie było dostępnych zamienników rozrządu lub były marnej jakości.

Dla mnie głównym problemem 159 jest to, że żeby utrzymać ją w dobrej kondycji i jednocześnie nie pójść z torbami to trzeba czasem być mądrzejszym od mechaników (czytaj: szukać na forum sposobów jak zrobić coś tak samo dobrze lub lepiej niż fabryka, a przy tym zaoszczędzić sporo pieniędzy, np. rozrząd w JTS, klapy w JTD czy regenerowane wahacze, które są lepsze niż TRW).


PS uważam, że uwagi w stylu "skoro pytasz o koszty to cię nie stać" są śmieszne. Większość z nas zadaje pośrednio takie pytania (vide szukanie lepszych sposób napraw niż wymiana wszystkiego w ASO na nowe części). Ta uwaga nie jest skierowana do nikogo, ale ogólnie do wszystkich osób tutaj piszących. Naprawianie 159 w ASO przy użyciu oryginalnych części w skrajnych przypadkach będzie droższe niż Giulia w leasingu 1%.

Jeżeli ktoś na codzień jeździ kręcąć na 5-6 tys. obrotów i sprawia mu to frajdę to jego sprawa.

Dla mnie jazda każdym benzynowym autem po mieście jest większą frajdą niż 159 1.9 jtdm ze skrzynią M32. 159 JTDm dawał mi frajdę tylko z automatem. Ale to tylko moja prywatna opinia na temat tego co jest frajdą a co nie. Na razie wróciłem do benzyny, co prawda do konkurencji, i przyjemność jazdy jest większa. 159 JTDm bije za to na głowę na autostradzie każde auto, którym jeździłem (chodzi o pewność prowadzenia i oszczędność).

[Zenonzlasu]

To jak jest z tym rozrządem w JTSach? Robi się je za 4 tysiące, 2 tysiące, czy 5 stówek?

[dpar]

Wg norm UE ta masa to nawet z kierowcą 75kg. Więc jeszcze o to przesadzona. Jedź na wagę , nawet jak odejmiesz siebie i płyny będziesz zaskoczony. I nie ma znaczenia dla dynamiki (czyli przyspieszania i hamowania) czy ta masa to z foteli, szyberdachu czy innych bzdetów. Masa to masa i koniec.

Instrukcja obsługi dokładnie podaje w jaki sposób ważony jest samochód. [notranslate]Alfa[/notranslate] 159 sedan w 2.0 JTD waży w GOLASIE dokładnie tyle samo ile 2.2 JTS też w golasie. Różnice w pomiarach wynikają z różnych wersji wyposażenia. Jedna jest cięższa od drugiej, bo jest lepiej wyposażona.
Byłem na wadze. Waży 1508 kg z paliwem ok. 15 litrów w baku.
I nie rozmawiamy tu o ogólnych zasadach dynamiki tylko o tym czy JTS jest cięższy od JTD. Wg. instrukcji ważą dokładnie tyle samo. Ale ty wiesz swoje, bo zważyłeś i się różniły. To ci tłumaczę dlaczego się różniły. Bo jedną z nich ktoś dociążył większymi felgami, lepszym wyposażeniem czy 10 kg szpachli w słupkach. Znajdź dwie takie same, identycznie skonfigurowane i różniące się tylko silnikiem, a będą ważyły tyle samo.

Jak dokonuje przyspieszenia ? - tak żeby było najszybciej,

To znaczy jak? Widzę, że sam nie bardzo wiesz o czym mówisz i już ci się kończą pomysły na zaklinanie rzeczywistości. Jeśli swoim JTS nie osiągniesz 120 km/h na drugim biegu, to najszybszym sposobem na rozpędzenie jej z 80 do 120 km/h jest zrobienie tego na biegu trzecim. Dokładnie tak samo zrobisz to w JTD. Gdyby było 80-140 km/h to pewnie wygrałoby JTS, bo w JTD już trzeba by było zmienić bieg na IV (strata czasu), a JTS podejrzewam jeszcze by pociągnął na trzecim.

to zwykła logika i statystyka, gdyż diesle do zadań pokonywania dużych przebiegów były kupowane,

Co za stereotypy
Diesel w wielu przypadkach kupowany był dlatego bo był w pewnym okresie modny. Ponadto oferował zbliżone osiągi do 2.2 JTS, spalając znacznie mniej paliwa i mieszcząc się w niższej stawce akcyzy oraz ubezpieczenia OC.
Tak samo można powiedzieć, że JTS był kupowany po to, żeby palić nim gumę spod świateł lub piłować ile wlezie, bo w przeciwnym wypadku nie ma on żadnego sensu.
Nie muszę też chyba udowadniać, ze po 1: samochód używany w dłuższych trasach jest mniej zużyty niż ten służący do jazdy wokół komina, po 2: stopień zużycia zależy od tego jak dbał właściciel - bo części eksploatacyjne po prostu się wymienia. Poza jedną sztuką dostępną na Allegro, wszystkie inne 2.2 JTS mają deklarowany przebieg grubo ponad 100000 km.

[Pływak]

To jak jest z tym rozrządem w JTSach? Robi się je za 4 tysiące, 2 tysiące, czy 5 stówek?

Zauważyłem pewną zależność. Ci co robili pisali o kwotach idących w tysiące, Ci co tylko się za nim rozglądali bo allegro i ebajach pisali o 5 stówkach i komu tu wierzyć

Prawda pewnie leży gdzieś po środku http://allegro.pl/zestaw-rozrzadu-la...136591702.html

[Czarny Kocur]

A tu takie coś trafiłem, ciekawa technologia: http://autonagar.pl/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[khazar]

Tak samo dobra technologia jak zakladanie magnetyzera.

[Czarny Kocur]

Serio? Wiesz coś na ten temat? Pytam bo brzmi to dosyć ciekawie, pytanie czy jest to w jakiś sposób mierzalne, czy można to zweryfikować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Andrzejsr]

[MENTION=74144]dpar[/MENTION] :
nie "moim JTS" bo nie mam JTSa.
Ja nie wiem jak kierowcy mam tłumaczyć jak przyspieszać ? - tak żeby było najszybciej. A nie "na 4tym biegu" - nie wiem czego tu nie rozumiesz ? może w niektórych autach zmienić trzeba będzie 2x bieg przy tym? - być może, co z tego - ma być najszybciej od prędkości X do prędkości Y . A nie "najszybciej na 'x' biegu"

Co do wagi - też słyszałem że w 2.0 i 1,8 Tbi 159tki odzyskały lekkości. I nie wnikam w nią, rozpoczęło się od ZEPERF's gdzie mamy oddzielne pozycje w tabelce : deklarowane kilogramy i zweryfikowane kilogramy. Mnie 159 ani ziębi ani grzeje lecz chcąc nie chcąc co rusz spotykałem wyniki ważenia dalekie od deklarowanych (w tym na wspomnianym portalu) .

Stereotypy ? taaak... ok.

[jahu]

Co do wagi - też słyszałem że w 2.0 i 1,8 Tbi 159tki odzyskały lekkości. I nie wnikam w nią, rozpoczęło się od ZEPERF's gdzie mamy oddzielne pozycje w tabelce : deklarowane kilogramy i zweryfikowane kilogramy.

Masy z Zeperf niestety nie można traktować rzetelnie. W zestawieniu nie odróżniają aut z początku produkcji od tych z końca (a 2.2 była produkowana prawie do końca produkcji), nie podają nic o wyposażeniu. Różnice to może nie są setki kg, ale faktem jest, że końcówka produkcji była lżejsza. Sam też zauważyłeś, że nie wiadomo jak weryfikują dane (czyli ani nie wiadomo jakie wyposażenie ważą, ani jaki rocznik). Nie można więc porównywać tego co podane w Zeperf odnośnie masy 2.2 do 2.0 i wyciągać z tego żadnych wniosków.

edit:
Masy znormalizowane według Australian RVCS website Certification Unit Details – (ale znów nie wiadomo czy manual czy automat i rok produkcji)

Petrols:
1.7 = 1423
2.2 = 1453
3.2 = 1558

Diesels:
1.9 16v = 1504
2.0 = 1489
2.4 (200) = 1619
2.4 (210) = 1599