Drodzy Alfaholicy, specjalnie założyłem konto, żeby podzielić się tą bardzo ważną informacją dla wszystkich posiadaczy Giuliett i zapewne także MiTo. Tygodniami czytałem fora (głównie to) w poszukiwaniu innego rozwiązania niż wymiana całego modułu MultiAir/Uniair, bo tak jak dla większości osób tutaj, ponad 4000 zł to dla mnie bardzo duża, żeby nie napisać zaporowa kwota.
Tego o czym chcę napisać nie znalazłem nigdzie i nie wspomniało o tym nawet ASO, w którym byłem na diagnozie, dlatego też mam nadzieję, że Administracja przymknie oko na kolejny post na ten temat, ale nie chcę, żeby to zniknęło w gąszczu wątków sprzed kilku lat...
W wielu wypadkach (choć prawdopodobnie dotyczy to sytuacji gdy jedynie pojawia się komunikat check engine i siada D.N.A i start-stop, a sam silnik pracuje bez zastrzeżeń) kwestia tkwi w bardzo dokładnym przeczyszczeniu sitka, które znajduje się obok koła rozrządu. Załączam zdjęcie poglądowe.
Z tego co mi tłumaczył mechanik (za ewentualne pomyłki przepraszam, kwestie mechaniczne to dla mnie czarna magia) w tym sitku gromadzi się nagar z oleju, który je zapycha i przez to niewystarczająca ilość oleju trafia do cylindra/zaworu, co w efekcie powoduje wyskakiwanie błędu elektrozaworu. A na to 99% mechaników ma tylko jedną radę - wymiana całego modułu Multiair za skromne 4 tysie. Takie czyszczenie tego sitka należy wykonywać przy każdej wymianie oleju i istotne jest aby wyczyścić zarówno samo sitko, jak i całą część ze wszystkich stron. Cała operacja, której towarzyszy wymiana oleju na nowy kosztowała mnie 250 zł (olej przywiozłem swój). Z tego co mi mówił mechanik to załatwia sprawę.
Jak nie zapomnę to postaram się napisać za jakiś czas czy to faktycznie pomogło i uratowało mój portfel :-)