Najlepsze jest to, że jak tylko mogę, to z garażu zabieram Alfę, beta stoi od tygodnia prawie nie jeżdżona[/QUOTE]
Czy zauważyłeś jakieś trzaski z tapicerki czy foteli?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Najlepsze jest to, że jak tylko mogę, to z garażu zabieram Alfę, beta stoi od tygodnia prawie nie jeżdżona[/QUOTE]
Czy zauważyłeś jakieś trzaski z tapicerki czy foteli?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Widać w tych kamerach w autach VAG tyle, ile trzeba - przód, tył + boki parkując w ciasnych miejscach. Nie jest to jakość HD w widoku z góry, ale na pewno pomaga.
Oczywiście można sobie poradzić bez wszystkiego, bez czujnika martwego pola tym bardziej skoro lusterka są wielkości tych w autobusie, ale skoro konkurencja daje to w dużo tańszych autach to nie ma co zaciemniać rzeczywistości tylko trzeba stwierdzić - [notranslate]Alfa[/notranslate] w tym zakresie jest kilka lat za konkurencją i tyle.
Stwierdzam po prostu fakt i trudno z tym polemizować. Tak samo z asystentem pasa - sam dźwięk był już w autach sprzed 10 lat. Dzisiaj auta same wracają na swój pas. A gdzie jest AKTYWNY TEMPOMAT? W nowym Seacie Ibiza dają już to za parę groszy, a tu mamy auto za prawie ćwierć bańki.
O właśnie, zapomniałem o wolnym grzaniu foteli (kierownica jest moment ciepła, jakie to jest cudowne rozwiązanie...), no i o tej tylnej wycieraczce. Nie przeczytałem instrukcji, bo który facet to czyta, no i zajęło mi chwilę najpierw znaleźć sposób ich włączania, a potem już dłuższą chwilę na przyzwyczajenie się. Automatyczne wycieraczki przednie też mogłyby lepiej działać - albo latają za często, albo za rzadko, są tylko 2 tryby auto.
Także jest parę rzeczy, do których można się przyczepić, ale żeby nie było do czego się przyczepić, to nie byłaby to [notranslate]Alfa[/notranslate]![]()
A gdzie jest AKTYWNY TEMPOMAT? W nowym Seacie Ibiza dają już to za parę groszy, a tu mamy auto za prawie ćwierć bańki.
Tu [notranslate]Alfa[/notranslate] fatalnie skonfigurowala wersje. W FE powinien być aktywny tempomat. Ale u konkurencji tak złoto nie jest. Konfigurowalem xc60 i z analogicznymi bajerami i silnikiem t6 (mizeria), wyszło cennikowo 265 tys. Chcieli mi dać 10% rabatu i odbiór w marcu. A za FE zapłaciłem 209! Czyli prawie rok rat leasingowych mniej. Nie bajerujmy rzeczywistości, dobre samochody z dobrymi osiągami w tej klasie zaczynaja się od 250 tys wiec [notranslate]Alfa[/notranslate] wyglada konkurencyjnie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja specjalnie naszukałem się właśnie wersji z aktywnym tempomatem, martwym polem w lusterkach i szklanym dachem. Dla mnie brak tych pozycji w wersji FE to nieporozumienie (no może poza dachem - ale go po prostu lubię). To już mojej żony 500x ma aktywny tempomat, martwe pole a nawet aktywnego asystenta pasa ruchu (sic!), że o szklanym dachu wspominać nie będę. Stwierdziłem, że o ile brak aktywnego asystenta przeżyje (w X-trailu też go nie miałem) to aktywny tempomat jest obowiązkowy. Innych wersji pomimo bardzo dobrego rabatu nie brałem nawet pod uwagę. U mnie fotele grzeją podobnie jak w X-trailu i 500x. Trzasków tapicerki i plastików póki co nie stwierdzono (a w X-trailu potrafiło mnie to do szału doprowadzić). Spalanie nadal 13l![]()
Na szczeście zwykły tempomat jest lepszy, niż zwykły w innych markach. Bo prędkość wznawia sie 1 klikiem, więc w połaczeniu z radarem zostaje nam tylko hamować, a wiec raczej nas nie zamuli, bo czuwać musimy (w ostateczności radar nas obudzi).
Ja dodatkowo ma jeszcze kamerkę, króea ostrzega mnie jeszcze szybciej przed możliwą kolizjąa dodatkowo informuje, że ktoś przed nami ruszył w korku
![]()
[QUOTE=Firste;2035849]Na szczeście zwykły tempomat jest lepszy, niż zwykły w innych markach. Bo prędkość wznawia sie 1 klikiem, więc w połaczeniu z radarem zostaje nam tylko hamować, a wiec raczej nas nie zamuli, bo czuwać musimy (w ostateczności radar nas obudzi).
Nie do konca sie zgodze, w Lexusie NX moglem wytracac predkosc jednym palcem, sterowanie tempomatem bylo za posrednictwem malej dzwigni, dzieki czemu wszystko robilem bez odrywania wzroku z drogi.
OK, zgoda - są braki względem konkurencji.
Co do kamer 360 - tak samo jak można się przyzwyczaić i nauczyć czytać te kamery w autach VAG, tak samo można się nauczyć po prostu parkować bez nich.
I czy naprawdę uważacie, że ta lekka korekta pasa ruchu (przy asystencie pasa) to takie szczęście? Bzdura - jako kierowca powiem tak: ja prowadzę i wara od kierownicy, żebym z nią walczył na łuku - chyba za mało obcowaliście z tymi wynalazkami dla leniwych. A jeśli to takie wspaniałe - to całkiem puśćcie kierownicę i zobaczymy, czy w końcu nie znajdziecie się na barierkach - to po co mi ten niby asystent aktywny, skoro i tak nie mogę mu zaufać? Z resztą nie po to kupuje się Alfę, żeby nas wyręczała w kierowaniu - sygnał dźwiękowy ma mnie obudzić, jeśli się zagapię lub przysnę.
Ale rozumiem - konkurencja daje więcej i trudno z tym polemizować, choć patrząc na ceny, wersję silnikową, to Stelvio FE jest i tak super okazją. Idźcie do Porsche i zobaczcie, co dostaniecie w bazowej wersji Macana za 232tyś zł - klima manualna, słabszy silnik, zero dodatków - to Stelvio ma przynajmniej w standardzie kilka ważnych rzeczy, gdzie tam trzeba dopłacać. Nie chcę bronić na siłę AR - zapłaciłem mniej niż 200k PLN za wersję FE nówkę sztukę z hakiem holowniczym, więc uważam, że można wybaczyć pewne braki i tyle. Za tyle miałbym Skodę Kodiaq z dieslem 190KM i DSG doposażoną wersję Style, więc czasem porównania, że Ibiza ma już to czy to, są bez sensu.
Przyznaję się też do jednej rzeczy - nie lubię żadnych wspomagaczy jazdy - nie potrzebuję ESP, żadnych asystentów itp, choć oczywiście w skrajnych przypadkach mogą uratować życie - moje lub czyjeś (jestem tego świadomy), ale ja nadal lubię prowadzić, a nie być wożonym. Dlatego mam BMW z tylnym napędem (a nie xDrive) i świadomie mogę ESP całkiem wyłączyć (nie w każdym samochodzie to można - choćby w Stelvio) - w salonie BMW dowiedziałem się, że ta grupa klientów już wymiera...
Oczywiście - jak każdy samochód ma swoje wady, czy to właśnie wyposażeniowe czy np. spasowanie niektórych elementów nie jest 100% idealnie (u mnie klapka paliwa lekko odstaje) - ale moi drodzy - ja już przerobiłem w swoim życiu kilka nowych salonowych samochodów włącznie Toyotami, z Mercedesem czy BMW - i nigdzie nie ma IDEALNIE, choć płacąc krocie spodziewamy się idealnego samochodu w każdym calu. No nie, tak to nie jest - można powiedzieć, że to tylko samochód, a przepłacamy najczęściej za znaczek na masce i własne ego.
Pamiętajmy też, że gdyby w wersji FE było wszystko, to kosztowałaby pewnie wyjściowo znacznie więcej, więc jakiś kompromis musiał być. Nie wiem, czy skusiłbym się na Stelvio dla żony, gdyby kosztowało 20tyś zł więcej, i tak zaczynaliśmy od znacznie mniejszych kwot na auto po bułki...
Acha - odpowiadam na pytanie - wewnątrz nic u mnie nie skrzypi, nic złego nie zauważyłem - wręcz jest właśnie idealnie![]()
Ja moje Stelvio odbiorę w przyszłym tygodniu wiec póki co czytam i porównuje wersje
Mój samochód został wyprodukowany we wrześniu i zauważyłem małe różnice względem FE - inne materiały na boczkach drzwi, bardziej miękkia guma.
Co mi przeszkadza w wyposażeniu to brak relingow dachowych, serwis ogarnia dołożenie, bo to must have!
Moja wersja wyposażenia to Executive i posiada m.in. Asystenta kierowcy plus-czujniki martwego pola.
Ale nie czyta znaków drogowych nie ma aktywnego tempomatu...![]()
Po krótkim czasie stwierdzicie, że obsługa tempomatu jest prosta i dobra. Niestety sam tego doświadczyłem. Dziś jestem zadowolony.