a moje spalanie 6-7 z tego co widzze na forum jest nieralne
a moje spalanie 6-7 z tego co widzze na forum jest nieralne
Kolego, ja mam silnik 1.7 16v po kapitalnym remoncie, dotarty ułożony, sprawdzany na hamowni(134,7 KM/6405 obr/min; 159 Nm/4744 obr/min ), wyniku lepsze niż podawała fabryka,a średnie spalanie w mieście przy spokojnej jeździe - 8 litrów i choć bym nie wiem jak jeździł to po niżej 8 litrów w mieście nie chce zejść
. Co innego na trasie, jadąc w zeszłym roku na Węgry spalanie wyszło mi na poziomie 6,9 l/100 km, ale Ci co jechali do Esztergom wiedzą jaka to była jazda
A tutaj masz dane od 190 innych użytkowników
http://www.autocentrum.pl/spalanie/a...o/145/145.html
Może teraz zrozumiesz dla czego te 6-7 litrów wszystkich śmieszy.
Ostatnio edytowane przez AR_33 ; 28-07-2009 o 06:38
wiecc zostaje to dla mnie i wiem jaka to jazda max 90 ruszanie flegmatyczne,a wedlug numeru vin powinna miec 132KM jak sprawdzalem niedlugo wkleje z chamowni wykres i film jak mi wyjdzie bo niemam ochoty sie kloci juz na forum a wprowadzone jest troche modyfikacji
Ostatnio edytowane przez sebastian1984me ; 28-07-2009 o 08:19
witam!!!naprawdę bardzo ciężko jest znaleźć auto takie jak się chce.
jak będzie bezwypadkowe to się okazuje że z wyposażeniem jest coś nie tak,nie ma tego co byśmy chcieli,lub silnik nie ten,albo technicznie niedomaga.i tak można wkoło macieju...
po ponad miesięcznych poszukiwaniach w zeszłym tygodniu kupiłem AR 147 z 2006r. wersja DISTINICTIVE ful opcja.1,9 JTDm.zarejestrowana w kraju.
auto w naprawdę super stanie i przebiegiem ok 50 tyś.(sprawdzony!)
kosztowało niemało,ale myślę że warto było.
jedynym mankamentem jest to że była lekko udezrzona z prawej strony (trzy elementy lakierowane.
akurat to pół biedy,głównie chodzi mi jakość tej naprawy.
lakier wygląda dobrze ale spasowanie elementów błotnik,lampa,zderzak pozostawia wiele do zyczenia.(piszę to jako fachowiec w tej dziedzinie)
za jakiś czas będę musiał to poprawić żeby spać spokojnie...
stan techniczny i wnętrza-jak nowe!
według mnie lepiej kupić auto które było kiedyś naprawiane blacharsko niż bezwypadkowe a zaniedbane.
tak było w przypadku mojej 156,auto bezwypadkowe 100% a zaniedbana była strasznie!ile pracy i pieniędzy mnie kosztowało żeby doprowadzić ją do obecnego stanu to tyko ja wiem...
ale nie żałuję!
pozdrawiam!!!
moja druga ulubienica...
mozna kupic auto bezwypadkowe - moja jest od niemiaszka z dokumentami na naprawe każdej śrubki i pierdołki, serwisowana po gawarancji nadal w ASO AR - w pełni udokumentowany przebieg- co w niemcowni to dosc duzy koszt (serwis w ASO po gwarancji). Facet sprzedał ja z lekko pęknietym tylnym zderzakiem - uderzyl w coś cofając. Pod maską auto wycacane, ze milo patrzec, ale środek - brak słow. Gość nie wiem jaki pasek z ostrogami chyba musiał mieć, żeby tak poorać skóre z boku fotela i nie wiem co za pierscionek/sygnet nosic albo inne ustrojstwo ,aby tak porysować chromowaną wstawkę na dzwigni zmiany biegów - wyglada jak zmeczony i odrapany kapsel od piwa bosmanRónież mial chyba manie przestrajania i podgłaśniania muzy - przyciski sterujące na kierownicy sa rowniez na maksa powycierane.
Natomiast ja kocham szpilki i glownie w nich jezdze i ostatnio zauwazylam ze wytarłam z lewej stronie dziure od obcasa w podłodze :O.
Wewnątrz auto wygląda teraz jakby miało 350 tys a rzeczywiscie ma 166.
Dodatkowo męzowi wiatr przymknal brame wjazdową do garazu i porysował tyny błotnik.
Mi na płatnym parkingu ktos gwozdziem pociagnął po drzwiach.
JEdnak do serwisu jezdzę wymieniać płyny ustrojowe, klocki i inne pierdy eksploatacyjne, kontroluje każdy stuk i puk, nie wiem co to zepsuta alfa.
I mam serdecznie gdzies, że jest lekko poobijana - nie mylic z wypadkiem, albo skora wytarta czy podłoga - tapicer sie za to juz wziąl i wezmie czapke drobnych.
WIem ze mechanicznie jest bez zarzutu i nie kupilam wyklepanej harmonijkiZadałam sobie trud sprawdzenia po vinie wszystkich napraw itp itd w niemieckim serwisie za dodatkowe "drobne", aby nie obudzić sie z reką w nocniku, kiedy by okazało się, że moja bella byla złożona z 6 innych.
Nie wiem czemu ludzie załuja 100 zł za podpiecie pod komp badz diagnoze w serwisie - całosc ok. 300 zł , ewentualnie zamówienie za 100 zł inspekcji z otomoto - jesli auto stoi na drugim koncu Polski- a potem wyja w niebogłosy, że kupili trupa za 30 tysięcy lub lepiej. Takich mi po prostu zal.
moim zdaniem lepiej kupic samochod nie tknięty blacharsko ale z małą usterką mechaniczną lub innym wyposażeniem niz by się chciało niż kupować samochodu z wgniecionym błotnikiem pod który nikt potem lakieru nie potrafił bedzie dorobić..
szukajcie a znajdziecie jak mawiają.
Jak Audi (z bardzo bogatym wyposażeniem) pojechało na giełdę to facet powiedział nam że nie da za niego takiej kasy a te wszystkie dodatki jak ogrzewane fotele i pełna elektryka plus pakiet S-line możemy sobie zdjąć...
Audi zostało i już chyba zostanie.
Jak się ma zadbane auto to zawszę się sprzeda... Wystawiłem na allegro samochód taty Fiat Punto II kupione od nowości, wyposażenie średnie, najgorszy silnik i sprzedało się w 10dni od wystawienia za cenę 1500zł wyższą od konkurencji...
tak...
to miałeś wielkie szczęście.
ja od tygodnia próbuję sprzedać autko mojej żony (opel tigra) stan super,auto zadbane i wszystko w nim jest na tip top.należy też wziąć pod uwagę że to rocznik 1997.
przygotowując auto do sprzedaży wymieniłem kilka drobiazgów które tego wymagały,wyprałem srodek,polakierowałem podrapany błotnik i tylny pas...
auto wygląda pięknie!
http://moto.allegro.pl/item697596681...e_dodatki.html
i co...
i nic!ani jednego telefonu nie miałem,nawet głuchego nikt nie puścił.
jeszcze giełda mi została...
pozdrawiam!!!
moja druga ulubienica...
zawieź auto do dobrego komisu w dużym mieście , przyjedzie jakiś młodzieniec i kupi