Jak już napisano kwestia gustu. Dla mnie i wielu innych ani smieszniutka ani pocieszna nie jest w odróżnieniu od aut z grillem w kształcie uśmiechniętej gęby ze skośnymi azjatyckimi oczkami. Jest nieco inna i o to chodziło. Można wymyślić jeszcze wiele bardzo subiektywnych epitetów ale to nie zmieni faktu że jej posiadacze, a na pewno ja, mają bardzo wiele radości. I mimo jeżdżenia na codzień również innymi autami zadne nie daje takiego miłego uczucia od pierdoły typu machnięcie wskazówek na dzień dobry poprzez dźwięk silnika aż do zwrotności na drodze. Sam fakt że ta stylistyka jest dyskusyjna wróży jej raczej dobrze, długo bedzie interesująca. Przy okazji -na temat samochodów dyskutowałem troche z bliska osoba z Belgii. O tyle ma on inne spojrzenie że ten kraj od dawna ma wysoka stope życiową i nie dotknęły go takie przemiany jak Polski i pewne rzeczy widzi w szerszej perspektywie. Tematem było to jak postępuje unifikacja samochodów i jak wygląda ich dostępność. Mówi mi że nigdy tak nie było aby np. Mercedesa markę jak wiadomo uznawana za luksusową mógł kupic prawie każdy przeciętny człowiek. Sami przedstawiciele sieci sprzedaży mówią że idzie na ilość czasem kosztem jakości a celem jest magiczne słowo:sprzedaż. Więc wcale się nie zdziwię że to wszystko przesunie się tak że niegdysiejsze miejsce AR zajmie np. Ferrari.