Witam serdecznie, na wstepnie dodam, że nie jestem fanem motoryzacji, a problemy zaczynają się już przy wymianie żarówek. Na szczęście radzę sobie z sprawdzeniem płynów eksploatacyjnych
Zakochałem się w alfie 159 i taka zakupiłem(zdj). Zakup i duży pakiet startowy mam już za sobą, silnik pracuje pięknie i równo, zawieszenie jest sztywne, elektryka działa, myślałem, ze nie ma się do czego przyczepić. Problem pojawił się podczas mycia autka, 15 minut po takowym myciu samochód jest ponownie mega brudny! Stwierdzilem, że oddam alfe do polerki i położenia polimeru, jednak zanim to zrobię zacząłem się przyglądać karoserii i coś tam mi nie pasowalo, więc udałem się po miernik lakieru i wyszło. Lewa strona samochodu, dach i klapa bagażnika jest ok do 180 mikronów. Maska ma między 250-300 mikronów. Prawa strona tylni blotnik podobnie, przedni blotnik ok 400 mikronów, a drzwi przednie i tylnie dochodzą nawet do 800 mikronów
Kocham ten samochód i zważając na to, że razem z kupnem i wszystkimi drobiazgami które mi nie pasowały wyszedł mnie lekko ponad 31 tysi, nie ma opcji na sprzedaż, więc zostaje zastanowienie się co zrobić z faktem tej blachy. Kupować osobne elementy i lakierowac? Kupić chociaż same drzwi? Czy jeżeli jest dobrze zrobione i nie widać jakoś specjalnie tego to zostawić narazie i tak jeździć?(lakiernik bez miernika miał problem stwierdzic,że był robiony, więc chyba dobrze zrobione) dodam że na pewno będę lakierowal zderzak przedni bo jest lekko podrapany. Jak wy byście podeszli do sprawy i co zrobili? Jest to dla mnie ważne i czekam na podpowiedzi. Jeżeli padnie żeby zostawić to polerka i polimer nie zepsuje tego(w sensie nie zedrze lakieru do szpachli)? Dzięki za wszystkie rady z góry!