
Napisał
Maniak92
Tzn? co masz na myśli?
Zimą miałem pewną dziwną sytuacje. Jechałem nocą w Tatry, temperatura -25stopni, i w pewnym momencie wyskoczył chceck na żółto. Otwieram maske a tu olej przez bagnet wywaliło. Poczekałem aż ostygnie silnik, przeczyściłem go płynem do silnika (szczęście że akurat stacja paliw była 1km dalej kiedy to się stało) sprawdziłem stan oleju i było 3/4 wtedy sobie przypomniałem że stan oleju po wymianie był na FULL. Do dziś mam wrażenie że po prostu było go za dużo dot ego doszła ujemna temperatura -25st i być może jakaś woda w odmie? Bagnet też nie wchodził na wcisk tylko sobie luźno leżał, tak jakby uszczelka zesztywniała. Po zatkaniu bagnetu i przejechaniu kilkunastu km wszystkie błędy zniknęły, DNA znowu działał i sam samochód również.