Maks 2000rpm przez parę minut, co jest?

[ideally]

JEDEN: Wymieniłem katalizator - ciszej w aucie parokrotnie - wow, ale minus - słychać wszechobecny szum z zewnątrz - da się coś z tym zrobić?

Przy okazji wymiany katalizatora wspomniałem o mułowatym silniku i o obrotach z rana, i w ogóle, że słaby jest.

Przy dodaniu gazu strzela lekko z tylnej rury, tzn. tak: dodam więcej gazu, puszczam gaz i wtedy z wydechu przy spadaniu obrotów słychać lekki wystrzał (takie mocniejsze pierdnięcie, i widać pod spodem, że wszystkie rury mocno potrząsa do tyłu). Powiedział mi mechanik, że mam przestawiony zapłon. Czy to prawda?

DWA: w aucie był robiony przez poprzedniego właściciela rozrząd przy przebiegu 134tys. (teraz 144tys.), ale jest jedno DUŻE 'ALE' - na napisie (naklejka) jest napis: "tylko pasek", więc powiedzieli mi, żebym jak najszybciej wymienił rozrząd, bo wtedy dopiero będą kłopoty.

TRZY: inny mechanik (w tym samym zakładzie), powiedział, że kiedyś ktoś miał podobny problem z alfą i to był źle ustawiony rozrząd. (chodzi o obroty z rana, że nie chce przekraczać 2000rpm).

W każdym razie umówiłem się na poniedziałek na wymianę rozrządu do Wrocławia na ulicy Karkonoskiej 7. Coś wiesz na jego temat? Za wymianę (bez pompy wody) z częściami wliczonymi w cenę chce 1050zł. Czy to jest rozsądna cena? Mówił, że są tam dwa paski, a nie jeden.

[bubu321]

- temat rozrzadu to chyba zajmuje 50 % na każdym forum.
- mnie życie nauczyło , dając po kieszeni, że jak robie rozrząd to także:
1. wariator.
2. pompa wodna.
3. paski wszystkie !!!!, w 2.0 jest jeszcze balansowy.
4. sprawdzam osobiscie pokrywe pasków czy nie ma na kołkach odstępowych ubytków.
- rozrząd na blokadach i zaglądamy do wzernika rozrządu dla sprawdzenia, to jest takie małe okienko nad kołem zamachowym , pod termostatem.
- inni jeszcze zalecają czujnik mechaniczny włożony do 1 cylindra.

- Karkonoska 7 to jest naprzeciwko Polskiego Radia we Wrocławiu, dawno już tam nie byłem.
- opinia jest taka ze to drogi zakład.
- ja ciągle siedzę na Paprotnej 8, obok Marino, odkąd zabrakło pana Kazia.

[ideally]

Rozumiem. Rozrząd robię jutro. Wole dmuchać na zimne i mieć spokój niż zaciskać żeby, żeby nie strzelił rozrząd.

Ale ciągle z tym pytaniem, które wcześniej zadałem, mianowicie, czy strzelanie z wydechu na luzie (4-5tys. rpm i puszczanie gazu), że aż cofa mocno wszystkimi rurami pod spodem to może być wina źle ustawionego zapłonu?

[bubu321]

- to też może być wina żłe ustawionego rozrządu.
- w alfie zapłonu sie nie reguluje, od tego jest ECU.
- jak będziesz w warsztacie to niech mechanik obejrzy wałki rozrządu, czy któraś krzywka nie jest zeszlifowana
- warto tez zobaczyć przy okazji na szklanki, może któraś dostała od wałka rozrzadu.

[ideally]

- to też może być wina żłe ustawionego rozrządu.
- w alfie zapłonu sie nie reguluje, od tego jest ECU.
- jak będziesz w warsztacie to niech mechanik obejrzy wałki rozrządu, czy któraś krzywka nie jest zeszlifowana
- warto tez zobaczyć przy okazji na szklanki, może któraś dostała od wałka rozrzadu.

Toś mnie zmartwił. Auto jeździ normalnie, ale jest mułowate ogólnie od dołu i jakby słabsze. Chodzi równo. Czy rzeczywiście mogło się coś pokrzywić? Auto zrobiło na tym rozrządzie 10tys. km, tzn, tylko pasek koleś zmieniał.
Tylko rozrząd zrobie , ale skoro piszesz, że mogło dojść do uszkodzenia silnika, to nie wiem czy warto w ogóle robić rozrząd, może lepiej sprzedać tak jak jest. Bo jak mam ładować w remont silnika a z kasą to u mnie aż tak ciekawie nie jest. Choć rozrząd to podstawa, to kolejne tysiące nie wchodzą w grę. Oby nic się nie stało. Jutro jadę do Wrocka, a mam tam 150km, więc zobaczymy

[bubu321]

- jak był silnik przegrzany, z minimum oleju to mogły zeszlifowac sie krzywki na wałku rozrzadu.
- zeszlifowane krzywki trą o powierzchnię szklanek i uszkadzają hartowaną powierzchnie szklanek.
- to tak dla czarnego scenariusza.
- a chodzi o to aby przy okazji te rzeczy sprawdzić.

[ideally]

Przegrzany to chyba nie był, bo cały czas jeździł i jeździ z maskymalnym poziomem oleju Motul 10w40 6100+. Wymieniony był termostat, a mimo tego pokazuje na tej środkowej kresce, a mieście dochodzi do 90st. Może jakiś felerny założył.

Sprawdzić, na pewno zlecę to, lepiej być pewnym niż niemile zaskoczonym.

Nie wiem dlacezgo, ale gdy ja kupuje auto to zawsze staram się dbać o nie i kolejny nabywca zawsze ma zrobione auto Nikt nigdy nie wieczy jak pokazuje rachunki za wszystko i po wjeździe do aso wszystko się potwierdza. Jednym autem długo nie jeżdżę - od roku do niecałych dwóch. Jeśli alfa okaże się dobrym autem, to pewnie do dwóch lat dotrwam. Póki co mam ją niecały miesiąc i takie psikusy mi sprawia..

Oby, to co napisałeś okazło się nieprawdą w przypadku mojej belli..

[bubu321]

no to trzymamy kciuki i oczekujemy relacji.

[ideally]

No i wróciłem:

- wymieniony rozrząd wraz z pompą wody, ponieważ moja była oryginalna od nowości niewymieniana, a w międzyczasie ktoś kleił ją dwa razy silikonem, przy okazji wymienili uszczelkę, bo zdejmowali pokrywę. Patrzyłem na świece i są ładne.
- Dali mi nowy wąż od odpowietrzania silnika (chyba tak się to nazywa - taki cienki)
-drugi wąż (ten gruby), został mocniej i gęściej zalepiony z zewnątrz taśmą, gdyż nie mieli takiej rury, więc muszę kupić na dniach taką.

- wymieniony przy okazji napinacz paska klinowego, sprężyna siadła

- Poza tym, gdy przyjechałem mechanik nie mógł sprawdzić czy coś się dzieje z autem na zimnym, bo najpierw musiał na luzie rozgrzać samochód - ponoć taka procedura przy wymianie pompy wody (pierwsze słyszę).

- co do samego mechanika (Karkonoska 7, Wrocław) - ostrzegam przed tym, że aby otrzymać rachunek luk fakturę - dolicza 22% vat, bo "on jest płatnikiem vat'. Kurde mole. Kazałem mu w końcu napisać kwotę, datę, co wymienione i pieczątkę, żeby nie wracać bez potwierdzenia zrobienia usługi. Porażka wg mnie ten mechanik. O wszystkim trzeba mówić. Mówię mu co mu dolega, a on nie sprawdził na zimnym, bo musiał pompę rozgrzać najpierw. Poza tym, mówię mu o tej temperaturze z rana zaraz po odpaleniu, że ssanie musi najpierw się wyłączyć, a on "nie wiem", może przepływomierz - mówię:"wymieniony", - "na boscha?". "tak, na boscha", a to nie wiem, może brudna przepustnica albo czujnik temperatury. każę mu sprawdzić, a on każe mi samemu to zrobić, jaja, po prostu.
Przejechał się oczywiście ze mną, ale mówi, że te alfy tak mają jeździć <szok>

Wracałem autostradą te 60km, i na 5 biegu od 110, przycisnąłem chwilę i za moment prawie 200kmh; jeśli chodzi o przyspieszenie nie widzę różnicy - gdy się klimę włącza czuć utratę mocy - u was też tak jest?

Suma sumarum, więcej tam nie pojadę, bo nie mam już z czym, rozrząd wymieniony, więc reszta u normalnych mechaników (tańszych).

Zobaczymy z rana albo za parę godzin jak go odpalę, jeśli dalej to samo, to mnie krew zaleje, no ale raczej nic nie powinno się zmienić, skoro przed wymianą powiedział, że rozrząd był dobrze wymieniony.

pzdr. i dziękuję, Greg

[bubu321]

- wybacz ale dziwi mnie ta twoja relacja, poniewaz jak ja tam byłem ( chyba rok temu to pan mechanik był ostry i kumaty ).
- być moze zmienił się mechanik i stąd klops.
- zrazili mnie także tym, że nie mają przyrzadu do diagnostyki, wysyłali mnie do ASO.
- nie pytam nawet o te wałki rozrządu, czy nie były zeszlifowane, a o szklankach to zapomnij.
- włączenie klimatyzacji powinno skutkowac tylko zwiekszeniem czasu wtrysku, obroty powinny byc takie same.
- dowód ponizej, po właczeniu klimatyzacji inj time skacze z 3.2 msek na 3.9 sek.

- podczas testów samochodu złapałem na logu problem opisywany prze autora tego tematu, podczas rozgrzewania przez czas 60 sekund , od temperatury silnika +40 st C do osiągnięcia temperatury + 60 st C samochód nie przyśpieszał, wręcz hamował, coś w rodzaju efektu spadochronu.
- bardzo mnie to zdziwiło, muszę powtórzyć testy.
- drugi wykres bez diagnostyki rozruchowej wtrysków.
--

--


--