Witam. Potrzebuje wsparcia przy rozwiązaniu problemu z autem które już znienawidziłem i mam ochotę spalić go. W samochodzie odkąd jestem właścicielem a jestem od niedawna już zdążyłem obrucić panewki a auto było kupione już z tą usterką więc już raz wymieniłem silnik a raz zrobiłem remont. Tarce na GT mnóstwo czasu i mam go dość.
Po złożeniu silnika auto śmigało jakieś 200 kilometrów aż tu nagle w czacie jazdy po mieście auto zgasło i nie odpala. Pierwsza myśl komputer i błędy ale nic się nie dowiedziałem brak jakich kol wiek błędów. Drugi krok to alarm. Nie dostałem do auta żadnych pilotów więc uznałem że coś mogło go odciąć. Wyciąłem wszystko co było ponad program zrobiłem tak jak powinno być. Krok trzeci to jak nie alarm to pompa paliwa ale zasilanie jest paliwo z węża leci jak szalone. Następnie przyszło mi do głowy bezpieczniki i przekaźniki poprzekładałem po podmieniałem na inne bezpieczniki sprawdzone wszystkie. Silnik dalej nic nie zagaduje.
Po wielu próbach odpalenia rozładował się akumulator podłączyłem go pod prostownik i poszedłem coś zjeść jak wróciłem po ruszałem kostkami przy silniku spróbowałem zakręcić i i odpalił ku mojemu zaskoczeniu ale po rozgrzaniu do 90 stopni zgasł a ponowne odpalenie znów jest niemożliwe.
Na drugi dzień zakupiłem używany czujnik położenia wału korbowego po taniości. Po zamontowaniu auto odpaliło i ta sama historia nagrzał się i zdechł. Uznałem żę czujnik w ceni czteropaka piwa może jednak być nie sprawny więc kupiłem drugi nowy ori bosch i po zamotowaniu go dalej to samo jak nie gorzej.
Ustawienie rozrządu dziś sprawdziłem jest idealne. Jeszcze zostaje czujnik położenia walka rozrządu ale z tego co zauważyłem to bez niego odpala ale zachowuje się tak samo nagrzeje się koniec.
Wystarczy że silnik minimalnie się nagrzeje czy chwile pochodzi że temperatura nieznacznie się zmieni to już jest problem z ponownym odpaleniem.
Z ciekawostek dodam że jeszcze przez okres mojej jazdy jakieś 800 kilometrów wymieniłem komplet cewek i wtrysków. Cewki popadały wszystkie w przeciągu tygodnia.