Witam,
Oglądałem dzisiaj tą alfę:
https://www.olx.pl/oferta/alfa-romeo...5-IDyC0pF.html
Po oględzinach wyszło że ma słabe opony oraz tarcze i tylne klocki do wymiany, przednie felgi też są do roboty, moje pytanie brzmi czy przebieg 180tyś km przy prawidłowym serwisie ma rację bytu?
Jak z żywotnością tej jednostki?
Dzisiaj ogladalem dwie Alfy. Obie w niezlym stanie, ale obie mialy 3 problemy.
1. Poziom plynu chlodniczego mocno pozniej minimum (w jednej okolo 1-1.5cm plynu chlodniczego w zbiorniku wyrownawczym)
2. Pod korkiem oleju biala maź
3. Zapaskudzona skrzynia biegow. Wygladalo jak zabrudzone czyms tlustym (olejem?), chociaz nie wiem skad tam olej moglby cieknac.
Obaj handlarze ida w zaparte, ze taka biala maz zbiera sie zima w autach rzadko i krotko uzywanych i prawie wszystkie na placu beda to mialy. Czy to prawda? Twierdza rowniez, ze UPG objawialoby sie "masełkiem" na bagnecie niz na korku oleju.
W jednej rowniez zapaskudzone olejem od strony filtra oleju. Twierdzi, ze podczas odkrecania filtra oleju musialo wyciec. Brzmialo to wiarygodnie, ale nie wiem co o tym sadzic, zeby nie wpakowac sie na mineSilniki 1.4 120
Jezdze od 12 lat na krotkich dystansach.W prawie wszystkich autach maselko zbiera/zbieralo sie na korku wlewowym i czasem[rzadko] na bagnecie.Wiec z mojego punktu widzenia moga miec racje.
Ostatnio edytowane przez Rossi 69 ; 24-02-2019 o 01:12
Przy wymianie filtra oleju wyciek jest bardzo możliwy.
Mi ostatnio przy wymianie oleju ASO tak napaskudziło że wszystko potem myli łącznie z chłodniczką oleju.
Taka oto konstrukcja tego silnika że filtr oleju jest gwintem w stronę dołu.
Myślę że przy odrobinie ostrożności zabezpieczenie jakimś czyściwem da radę wymienić filtr bez
zabrudzeń ale to sprawdzę osobiście na jesień jak sam będę wymieniał olej.
Ja ostatnio też w samochodzie żony (Julka 1,4 tb 120km) zauważyłem masełko pod korkiem wlewu oleju ale płynu chłodniczego nie ubywa a sam płyn chłodniczy czysty.
Auto robi krótkie kilku kilometrowe odcinki i też nie każdego dnia więc może faktycznie to norma w zimie. Przy kupnie w jesieni ubiegłego roku tego nie było. Kompresja też trzymała normę.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
masełko, w każdym aucie, może pojawiać się jak auto jeździ przez jakis czas tylko na krótkie odcinki i silnik nie nagrzewa się w pełni, szczególnie jak jest zimno. to może być zarówno skutek tego jak jeździło zanim handlarz je sprowadził, jak również już efekt np krótkich odcinków jakie robiło przy/po sprowadzaniu (place, wjazd na lawetę, zjazd, tu u blacharza, tu u lakiernika, tu u mechanika, potem na placu w komisie, klienci odpalali na chwilę bądź conajwyżej robili krótkie jazdy próbne)
To jest forum. Na pytania ogólne zwykle może odpowiedzieć wiele innych osób na forum, a odpowiedź może być przydatna innym. Pożytek potencjalny dla całej grupy który nie służy społeczności. Nie będę odpowiadał na takie priv, a tylko skrzynka wiecznie się zapycha.
Tematów na nurtujący Was problem szukajcie z googlami a nie wyszukiwarką formuową która jest beznadziejna: w googlach wpisujcie (site:forum.alfaholicy.org/giulia_stelvio <TEMAT>). Wiele rzeczy na forum było wielokrtonie, najwyżej w tamtych wątkach dopytujcie żeby śmietnika nie robić na forum.
No to jedna sprawe mamy rozwiazana.
A co z niskim poziomiem plynu chlodniczego i zapaskudzona skrzynia? Szukalem troche po forum i moze to byc powiazane:
forum.alfaholicy.org/mito_giulietta/111447-podwyzszony_poziom_oleju_ubytek_plynu.html
Co o tym myslicie? :-) Patrzac na silnik to nie wiem czy jest tam szansa, zeby zapaskudzilo olejem skrzynie biegow.co do ubywania płynu chlodniczego to zobacz czy nie jest mokra obudowa skrzyni biegów....
nad skrynią przebiega magistrala chlodnicza do grodzi silnika....
Witam. Czy może ktoś z forumowiczów natknął się na tą Alfę,czy jest sens jechać i oglądać czy raczej darować sobie?
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...ID6BDQ8w.html?
Witam ! Od jakiegoś czasu często zaglądałam na forum jako anonimowy gość. O własnej Alfie marzę już od lat. Ostatnio padła moja staruszka Micra i uznałam to za znak, że pora spełnić swoje marzenia. W teorii wszystko pięknie, mam nawet trochę grosza zaoszczędzonego na ten cel... W praktyce niestety wśród najbliższych nie znajduję zrozumienia, kierują się stereotypami. Mój osobisty mąż stwierdził, że "na Alfę to Cię może i stać, ale lawety to my sobie już nie kupimy". Nie zrażam się, ale z poszukiwaniami pozostałam sama...sama przeciwko potencjalnym nieuczywym handalrzom, którzy tylko czekają na takie klientki bez wystarczającej wiedzy i męskiego wsparcia
. Chciałabym na wstępie przedstawić Wam moje możliwości i oczekiwania, oraz zweryfikować czy da się je pogodzić.
Zacznę od budżetu: w gotówce do 35.000 PLN (max do 37000 PLN), byłabym jednak w stanie wziąć do 15 000 kredytu - gdybym natrafiła na extra egzemplarz. Opcja z kredytem chyba wchodzi w rachubę tylko u dilera, bo prywatny sprzedawca tyle by raczej tyle nie czekał...
Co mi się marzy... Giulietta czerwona, bordowa, ewentualnie biała, świetnie by było, gdyby miała sportowe zacięcie (np QVline). Koniecznie sprzed liftu z 2016 roku. Nowe scudetto i napis z tyłu nie podobają mi się nic a nic. Automatyczna skrzynia biegów odpada - dla mnie jazda ze skrzynią manualną jest po prostu przyjemniejsza, korków w drodze do pracy nie miewam.
Jeśli chodzi o silnik to raczej TB 120 KM. Przeraża mnie trochę moduł MA i te 4 tysie, chociaż niewątpliwie frajda z jazdy byłby dużo większa przy 170 KM.
Za jakiś czas planowałabym instalację LPG (teraz siedzę na macierzyńskim, ale po powrocie do pracy będę robiła 1500-2000 km/miesiąc).
Samochodu szukam na lata. Bardzo dbam o swoje auto, prawdopodobnie zostanie ze mną do końca, tak jak Micrusia. Jestem cierpliwa i będąc na macierzyńskim mam czas by szukać "samochodu idealnego" dla mnie.
Teraz kilka konkretnych pytań:
1) Czy kupując Alfę u autoryzowanego dilera (innego niż Alfa Romeo, FIAT itd) sprawdzalibyście auto w ASO Alfy? Czy w takim miejscu można w ogóle trafić na minę? Oni chyba cenią sobie swoje dobre imię, więc w dobie internetu i Facebooka raczej nie proponowaliby składaka?
2) Jeśli chodzi o silnik 1.4 MA 170 KM. Czy to prawda, że usterki modułu występują raczej w samochodach przedliftowych (2010-2013r) ? Czy roczniki 2014 i 2015 są pod tym względem bezpieczniejsze?
3) Jeśli chodzi o samochody sprowadzane z zagranicy (Austria, Niemcy) w ASO są w stanie sprawdzić je w 100 % (tzn przebieg, kolizje, otarcia itd) mimo, że dokumentacja byłaby sfałszowana ? Co jeśli auto było bite i robione poza ASO ? Wykryją to?
4)Czy lepiej kupić samochód powiedzmy z 2015 r z przebiegiem do 50 000 km i liczyć na bezawaryjność wynikającą z metryki, czy lepiej taki z 2011 r i od razu założyć że wydam np 5000 zł na "pakiet startowy".
Przepraszam, że post trochę przydługi a pytania niezbyt górnolotne, ale jestem kompletnym laikiem motoryzacyjnym a wsparcia w rodzinie nie mam - szukają dla mnie Hondy, albo jakiej Toyoty![]()