W zasadzie to po co kupować auto o wyjątkowym wyglądzie, skoro chce się go zepsuć montowaniem świateł mijania w zderzaku lub pod nim?!
Pomysł z ich umiejscowieniem w przeciwmgielnych już brzmi lepiej, ale jeśli ktoś dużo jeździ w różnych warunkach pogodowych to sobie nie pozwoli na taką awangardę, bo ich funkcja jest dość przydatna, a pozbywanie się ich na rzecz rzekomej oszczędności żarówek (ja zrobiłem ponad 100tyś w 3 lata i tylko jedna mi się spaliła) lub energii i paliwa jest lekką przesadą według mnie i pachnie trochę przerostem formy nad treścią.
Oszczędności tym sposobem nie narobicie wielkich, bo nawet LED'y mają pobór prądu (około 10 Watt w przypadku tych z allegro) a 110 Watt jakie zżerają żarówki H7 nie jest aż tak drastycznym obciążeniem dla instalacji auta żeby miało skutkować niższym spalaniem.