Albo nową Megane 4 RS lub i30NOba te auta przebijają technologią, prowadzeniem i osiągami tego odgrzewanego wielokrotnie kotleta za praktycznie tą samą kase
![]()
Kolego Włoczykij, tak się złożyło że ja właśnie po w 2002 roku kupiłem nową Alfę 158 1,8, więc wiem co piszę. Alfa z tym silnikiem górowała wtedy nie tylko nad wolnossącymi 1,8 (ok. 20 koni więcej) ale i nad 2.0 konkurencji. Mógłbym tu podać wiele porównań z Passatem 1,8, Audi, BMW (już podałem- z 2.0 i 10 lat młodszym), Fordem, Toyotą, Daewoo Espero itp. Rzadkością był odwrotny przypadek- że ktoś z 1,8 był szybszy od Alfy. Turbo było wtedy rzadkością (akurat odwrotnie niż dzisiaj) nikt w fachowej prasie motoryzacyjnej nie porównywał wtedy 1,8 z 1,8 turbo, to przecież jest zupełnie co innego (zdaje się nawet że regulamin wyścigów samochodowych to rozgranicza). Alfa była też na poziomie cenowym konkurencji. Silniki turbo oczywiście były , ale to były pojedyncze modele w całej gamie silników wolnossących o różnej pojemności, ich popularność też nie była wielka. [MENTION=10735]Pływak[/MENTION]- co z tego że BMW miało większy wolumen sprzedaży? Ważne że kierownictwo Alfy oceniało wielkość sprzedaży bardzo pozytywnie, firma zarabiała na siebie i konstruowała nowe modele. Dziś też nie widać objawów paniki w FCA- firma twierdzi że początek roku nie był najlepszy ale że pod koniec będzie lepiej, prognoz o rychłym upadku Alfy było już w historii wiele.
Nie wiem dlaczego wielu nie może zrozumieć różnic między Alfą a np. VAG-ami, przecież jeśli dla Alfy zacznie się przyjmować dokładnie te same kryteria co dla VAG-ów, to to właśnie będzie oznaczało koniec Alfy, przecież ciągle pisze jak 156-szóstka odniosła sukces- nikt tam nie małpował żadnego Volkswagena czy BMW.
A co ma powiedzieć spółka notowana na giełdzie, ze jest lipa? Aby inwestorzy się wycofali? Średnie pojecie masz zarówno o motoryzacji jak i ekonomii. Włosi zawsze mówią, ze jest super. Nie dalej jak kilka lat wstecz ŚP. Sergio stwierdził, ze Tesla to lipa i oni zrobią lepsze auto elektryczne, a tutaj nagle się okazuje, ze płacą im gruby hajs aby w połączeniu z teslą spełniać normy emisji bo sami nie są wstanie zapewnić odpowiedniej liczby aut elektrycznych. Tacy są właśnie włosi![]()
Tak ciągle piszesz jak 156 odnosiło sukces ale gdzie go odnosiło bo na pewno nie na tle konkurencji. Odnosić go mogło na tle poprzednich modeli ale nie na tle innych marek. W kółko powtarzasz te same bezsensowne frazesy, które niestety nie przekładają się na cyfryPo za tym masz szklaną kule, ze wiesz, ze Alfa po przejęciu przez VW straci? Czy Porsche straciło? Bugatti straciło? Lamborghini straciło? Nawet skoda, ani seat nie straciły nic, a jedynie zyskały. Czy jesteś w stanie podać przykład marki, która po przejęciu straciła cokolwiek?
Czy Ty sie zastanawiasz nad tym co piszesz? Kierownictwo żadnej, ale to żadnej marki notowanej na giełdzie nie będzie zdradzało objawów paniki i zawsze będzie z wymuszonym uśmiechem zapewniać, że wszystko idzie zgodnie z planem. W przeciwnym razie akcjonariusze panikują i rozpoczyna się masowe sprzedawanie akcji -> koniec firmy.
Najwyraźniej FCA dysponuje wróżbitą albo magiczną kulą. Mam tylko nadzieję, że to nie ta sama, która przewidywała roczną sprzedać Giulii.ale że pod koniec będzie lepiej
Nie, to by tylko oznaczało koniec w urojeniach alfaholików. Wymień markę, która po przejęciu przez VAGa straciła. Przy czym poprzez "straciła" mam na myśli cyferki a nie niewymierne, emocjonalne bzdury. Te rzekome różnice po prostu nie istnieją. Jeżeli wydaje Ci się, że tylko alfa potrafi zrobi zrobić trzymające się drogi auto z krótko spiętym układem kierowniczym to jesteś w błędzie. Jedyne co ma alfa niepowtarzalne to design chociaż Giulia i na tym polu pokazała, że w sumie to nie do końca.Nie wiem dlaczego wielu nie może zrozumieć różnic między Alfą a np. VAG-ami, przecież jeśli dla Alfy zacznie się przyjmować dokładnie te same kryteria co dla VAG-ów, to to właśnie będzie oznaczało koniec Alfy
Poza tym - co to znaczy VAGami? Ogarniasz, że Lambo to też już VAG?
Ostatnio edytowane przez Wloczykij ; 24-08-2019 o 12:55
Po przejęciu przez Vw, do którego tak często się odnosimy, żadna marka nic nie straciła, tylko zyskała. Co miała Skoda przed przejęciem, Favorit?? przecież, to było tak szpetne, i zacofane technologicznie auto... późniejsza Felicia zapoczątkowała wielką popularność Skody w Polsce i tak już zostało, potem weszła Octavia i Fabia, które były mega hitem sprzedaży, i są nim do dziś. Dzięki funduszom Vw, i kooperacji z Shell'em, Skoda miała możliwość wystawić w WRC najpierw Octavię, potem Fabię, może i bez większych sukcesów, ale już sam start w takim gronie jest sukcesem. Już nie wspominam, co wyczyniali w WRC gdy sami tam weszli, przy współpracy z Red Bullem. Ducati przed przejęciem przez Vw, było jedną z najbardziej awaryjnych marek motocykli, dziś są w rankingach bezawaryjności wyżej niż Bmw - Motorrad. A Lamborghini? być może dzięki Gallardo możemy dziś podziwiać takie cuda jak Huracan, czy Aventador.
Masz bez wątpienia rację, ale ważne jest żeby ten cukierek, miał odpowiednie nadzienie.
Ja nic nie pisałem o przejmowaniu Alfy i złu, które z tego wynika- czytajcie ze zrozumieniem. Pisałem o rynkowym sukcesie Alfy 156 i cechach tego auta na tle konkurencji, po to, by to porównać do dzisiejszej sytuacji. Jeśli twierdzicie że 156 nie odniosła sukcesu to macie takie prawo (dziwne że to ktoś kwestionuje, jeśli to robi to chyba posiada niewielka wiedzę na te tematy), faktem jest że firma była z tego zadowolona (nie sądzę by mówiła nieprawdę) , przez lata starczało pieniędzy na wszystko, łącznie z projektowaniem nowych modeli.
VAG to dla mnie takie auto tej firmy, które tu podajecie jako najbardziej optymalne w eksploatacji- mało pali, wygodne, praktyczne, dobry serwis i dostępne części, mało się psuje, nowoczesne cyfrowe wyświetlacze itp. Alfa wykracza poza te ramy, tu ważne są też inne rzeczy jak wygląd, specyficzny styl marki, przyjemność z jazdy- wielu z nich w VAG-ach nie znajdziecie. Te cechy są ważne nie tylko dla alfistów ale i dla innych, co pokazał sukces 156- szóstki, kupowanej nie tylko przez alfistów (ten model wręcz wykreował wielu alfistów). Błąd FCA polega na tym, że ostatnie modele są za bardzo podobne do konkurentów (nawet silniki mają identyczna moc)- coraz mniej w nich indywidualnego stylu Alfy, gdyby zrobili dziś coś takiego jak wtedy 156 , to nikt by nie pytał o "cyfrowe wyświetlacze" i inne tego typu sprawy.
GT była finansową porażką dla producenta (~80k sztuk), Brera - dużo większą porażką (~20k sztuk - poprawcie mnie jeśli się mylę), niszowe 4c nie wspominając o 8c pomińmy (to nie produkcja dla zysku)
po porażce rynkowej Giulii i Stelvio ciekaw jestem czy się odważą na coś coupe (osobiście wątpię)
11 lat spędziłem za kierownicami dwóch GT, wcześniej 156SW a jeszcze wcześniej jako dzieciak Barchetta (chciałem wtedy Spider ale się trafił Fiacik)
niestety nie znalazłem po GT modelu AR który by spełniał moje oczekiwania wizualne :/ ...a zadbane 156 mijane na ulicy cieszy moje oczy nawet dzisiaj
...
Źródło tych rewelacji poproszę bo z tego co mi wiadomo od dłuższego czasu Fiat dokłada do interesu zwanego Alfa romeo
Chyba sezonowych alfistów, którzy kupili to auto używane bo było tanie i założę się, ze w Polsce poziom sprzedaży nowych 156 był mizerny. Śmiem twierdzić, ze używane Alfy 156 z silnikami T.S. wykreowały więcej przeciwników niż zwolenników marki ;](ten model wręcz wykreował wielu alfistów).
21K "coupe" i 12K spider ale nie ma się co dziwić bo to auto po za wyglądam tak naprawdę oferowało miłośnikowi włoskiej motoryzacji niewiele i mocno rozczarowywało.Brera - dużo większą porażką (~20k sztuk - poprawcie mnie jeśli się mylę)