jak w temacie mam taki problem ostatnio zauważyłem że mam bardzo mało płynu w zbiorniczku, wręcz go nie byłoNigdzie nie mogę zlokalizować wycieku.
Nie jest to chyba uszczelka pod głowica ponieważ na bagnecie nie ma białego osadu, trochę jest na korku ale to pewnie że mam gaz i poprzedni właściciel zalał Lotosa.
Chyba nagrzewnica też to nie jest bo nie zauważyłem wody na wycieraczce ani nic takiego (tak w ogóle jak dostać się najłatwiej do nagrzewnicy).
Silnik się nie przegrzewa, chodzi normalnie, nawet jak nie było płynu w zbiorniczku to nic się nie działo. tego płynu tak dość dużo ucieka bo tak za tydzień z 2 cm. Ktoś ma jakiś pomysł??
Aha dolałem narazie wody, płyn mam kupiony bo chciałbym wymienić przed zimą, a raczej nie podoba mi się dolewać co tydzień litr płynu.



Nigdzie nie mogę zlokalizować wycieku.
Odpowiedz z cytatem
Okazało się,że było to niewidoczne pęknięcie zbiorniczka wyrównawczego. Jak poruszałem przewodem,który doprowadza płyn chyba do termostatu, w każdym razie ten najbliżej przodu auta zauważyłem delikatny wyciek. Zawiozłem zbiornik do pospawania i teraz jest tyle ile nalałem.
chlodnice pewnie beda sciagac bo lepsze dojscie do rozrzadu
