Wiecie, są dwie strony medalu - z jednej sprzedawcy-krętacze, z drugiej szukający w nieskończoność idealnej konfiguracji, co to nie kupią, bo fotel jest obszyty nie tym odcieniem nitki.
Wiecie, są dwie strony medalu - z jednej sprzedawcy-krętacze, z drugiej szukający w nieskończoność idealnej konfiguracji, co to nie kupią, bo fotel jest obszyty nie tym odcieniem nitki.
Jesli juz rozgorzala ciekawa dyskusja to tez musze wrzucic swoje trzy grosze i stanac po stronie kolegi destikero, i tak lagodnie to ujal ;-) Wina faktycznie lezy po obu stronach: handlarze oszukuja ale klienci chca byc oszukiwani! I tak to sie kreci. Zawsze polecam sie postawic w przeciwnej sytuacji. Sprowadzacie naprawde fajne auta ale z przelotem ~400kkm, zadbane i bezwypadkowe, i co? Pies z kulawa noga nie przyjedzie obejrzec a jak tylko skrecisz licznik na 190kkm to pojdzie w tydzien - to samo auto w tej samej, adekwatnej cenie! Tak samo wyeksploatowane (lub nie). Przykro mi to stwierdzic ale wieloletnie oglupianie spoleczenstwa (na wiele sposobow) zbiera teraz swoje zniwo i wcale nie wyglada na to zeby w przyszlosci mialo byc lepiej pod tym wzgledem..
Sprawdzanie przebiegów i historii serwisowych ASO "24h/7 dni" m.in. Alfa, Fiat, Lancia
A nie było by tak że jeżeli żaden handlarz nie kręcił by licznikiem, to klienci nie mieli by wyjścia i kupowali by z tymi prawdziwymi przebiegami. Czyli całą tą patologię zaczęli Janusze biznesu którzy chcieli sprzedać po prostu drożej.
Obawiam sie, ze sie mylisz. Rynek samochodow uzywanych w Polsce to piekny przyklad w pelni wolnego rynku, gdzie to handlarz musi dostosowac sie do klienteli. Jezeli chcesz trafic ze swoimi samochodami do 20% potencjalnych zainteresowanych (tej swiadomej czesci) to sprowadzasz (jak pisalem wyzej) zadbane auta w odpowiednich cenach. Jezeli chcesz trafic do 80% nabywcow ze swoja oferta to sciagasz trupa, reanimujesz i mozesz jeszcze sporo na tym przyrobic. W ktory target bys celowal jako "przedsiebiorca"?
Dopoki ludzie dalej wierza w to, ze auta na zachodzie (przy ich zarobkach) sa tansze niz u nas w Polsce, dopoty handlarz nastawiony na zysk (bo na co ma byc nastawiony?) bedzie oszukiwal.
PS. Oczywiscie rozmowa jest luzna i uogolniam, jest juz w Polsce czesc handlarzy, ktorzy robia to zgodnie ze sztuka. Niestety bardzo mala bo zwyczajnie nie maja szans konkurowac z oszustami na wolnym rynku. Kazdy kupujacy moze jedynie zaczac myslec, w przeciwnym razie sam jest sobie winny - nie popieram zlodziejstwa ale mam nadzieje, ze czlowiek uczy sie na wlasnych bledach..
Zaczną te przebiegi być rzetelnie dokumentowane, to nie będzie pola do ich skręcania. Jeszcze tylko by się przydało, żeby chociaż w EU był jakiś rejestr wspólny dla całej unii, bo teraz to jeszcze każde państwo sobie i ciężko jest sprawdzić auto z innego kraju.
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#b00687caae
kolejny przykład rożnicy w roczniku. Tu o dwa lata... w ogłoszeniu - 2008, wg Epera - 2006.. pewnie podobna historia z wpisaniem roku pierwszej rejestracji jako daty produkcji.
Ostatnio edytowane przez skuler ; 22-07-2020 o 14:46
Tu jest ciekawe ogłoszenie... Kolega oglądal to auto chyba na Sląsku kilka miesięcy temu. Wtedy było wystawione jako 2009 rocznik, niższa cena, kilka innych informacji. Wystawiał jakiś gość, podobno kawał chama ale to z relacji kolegi wiem (może przesadził bo nie kupił auta))
No a teraz patrzcie: rocznik się zmienił na 2010, cena wyższa oczywiście, ale w ogłoszeniu napisano że pierwsza rejestracja miała miejsce... 1 stycznia 2010.
No już widzę te urzędy pracujące pełną parą w Nowy Rok
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#a3c34a397e
Moim zdaniem tacy sprzedawcy psują rynek.
- - - Updated - - -
A to jest klasyka: cwaniactwo zamieszcza takie dane i powołuje się, że na zachodzie tak własnie się wpisuje do dokumentów... Nie wiem, czy to prawda ale w Polsce podaje się jednak osobno produkcję i rejestrację. I jak tu zaufać cwaniakowi, skoro już na dzień dobry zaczyna wkręcanie??
Podobnie jak cała ta ornametyka werbalna, czasem się trafia: "design Giugaro". O matko, no to hitowa informacja, która ma zachęcić do kupna.
Ale kogo? Czy używaną alfę kupi ktoś, kto nie zna tej marki? Wątpliwe, moim zdaniem. Jak czytam gdzieś "design Giugaro" (czasem nawet w tytule ogłoszenia)) to od razu mam przed oczami ulepa z tira i przystanku autobusowego, klepanego w jakimś leśnym warsztacie pod Zieloną Górą
)))