Strona 11 z 26 PierwszyPierwszy ... 23456789101112131415161718192021 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 253

Temat: Moja przygoda z SuperAlfa.pl

  1. #101
    plancior
    Gość

    Domyślnie

    Amigas, to co napisałeś wyżej wytłumacz koledze SA. Widocznie on podchodzi do handlu trochę inaczej niż Ty.
    Ja bym podziękował za taką obsługę jaką prezentuje. Posty mówią same za siebie. Czasami trzeba trochę spuścić z tonu, tym bardziej, że to jest duże forum i wiele osób tutaj zagląda.

  2. #102
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    07 2008
    Mieszka w
    Gdynia
    Auto
    Lancer, Giulia quadrifoglio
    Postów
    1,256

    Domyślnie

    Ja 3 alfy w SA oglądałem i na obsługę nie mogę narzekać. W tej chwili ciężko kupić dobry "egzemplarz" na Polskim rynku i chyba trzeba dbać o Takiego sprzedawce. Wiem, handlarz jak handlarz, tak powiecie ale który inny np: na Alle zrobi wam rozrząd inne podstawowe naprawy, da gwarancję i nie wychu.a? (zrobi to a nie pieczątki załatwi) A że źle coś powiedział czy napisał do niby kupującego (palantów nie brakuje- do nikogo osobiście), nie nasz interes. Jego biznes (cyrk), jego małpy. Powodzenia życzę i więcej "handlarzy" typu SA.
    Ostatnio edytowane przez dance1 ; 03-10-2009 o 19:45

  3. #103
    superalfa.pl
    Gość

    Domyślnie

    coś wam szanowni forumowicze napiszę
    7 lat sprzedaję włoską technologie i nigdy się tego nie wstydziłem mimo to, że nieraz słyszałem, że jestem nienormalny, że Alfa to szmelc i kto to kupuje.
    7 lat starałem się o swój wizerunek żeby doprowadzić swoją działalnością do maksymalnego zadowolenia klienta, żeby wzbudzić zaufanie, że ludzie kupujący u mnie auta byli zadowoleni i wiecie -udało mi się. Bardzo często klienci wpłacają zadatki nie oglądając aut, jest kilka osób z tego forum, które też tak zrobiły i nie słyszę od nich żeby byli niezadowoleni.
    Doszło nawet do tego, że ludzie często wpłacają pełne kwoty za auta, które oglądali tylko na zdjęciach przykładem jest Np. Alfa 166 w kolorze bordo, która jest zarezerwowana-klient odbiera ją w poniedziałek i przyjeżdża aż z Gdańska, dzisiaj Pan odebrał 156 w fotelach recaro, który kupił u mnie 3 lata temu Alfę 166 i wrócił po następne auto.
    Jestem bardzo zadowolony z działalności, którą prowadzę, staram się sprzedawać auta w takim stanie żeby klient kupujący auto używane czuł się tak jakby kupował nowe w salonie.
    Podsumowując –nie wydaje mi się żeby jęki jakiegoś psędo-klienta mogły w jakikolwiek popsuć to, na co pracowałem tak długo, ktoś napisał, że to forum czyta dużo ludzi, ja o tym wiem, tylko, że jeśli ktoś inteligentny to czyta to sam wyciągnie wnioski-jeśli wyciągnie mylne to ja takiego klienta nie chcę, jeśli ktoś mnie traktuje jako cwaniaczka-handlarzyne to ja tak samo traktuje tego, kto mnie obraża. Jestem też człowiekiem i zasługuje na szacunek czy się komuś podoba to, co robie czy nie
    pzdr wszystkich

  4. #104
    Użytkownik Romeo Avatar twardy
    Dołączył
    11 2008
    Mieszka w
    Bielawa/Wroc
    Auto
    Była 156 20V, chwilowo jakieś Mitsu
    Postów
    1,765

    Domyślnie

    I w ogóle to drodzy moderatorzy/administratorzy - wytnijcie/usuńcie ten temat, bo zanim "nowi" doczytają go do końca, to mogą zbyt szybko wyciągnąć nie takie wnioski jak powinni... A po co robić komuś koło d..py.

    Sam założyciel tematu jak sam napisał jest już "zadowolony":
    http://www.forum.alfaholicy.org/show...2&postcount=61

    więc temat "krótka przygoda z superalfa, raczej ostatnia" okazał się lekkim falstartem...

  5. #105
    obserwator737
    Gość

    Domyślnie

    superalfa > głowa do góry , jak ktoś ma czas i pieniądze na warsztaty - zawsze może kupić taniej

    a że pewnych ludzi jako klientów należy unikać zgadzam się w 100%

  6. #106
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Spodobała mi się wypowiedź kolegi superalfa.pl – to powinien jednak wg mnie być jedyny komentarz. Jeśli działa jak napisał, to tylko można się cieszyć i zapamiętać sobie to m-ce jako dobry adres. Nie ma sensu się wyzywać, choćby właśnie z szacunku do samego siebie. Dobry produkt sam się obroni. A kilka negatywnych opinii na kilkanaście pozytywnych może tylko potwierdzać regułę.

    Reszta co napiszę nie ma związku z kolegą superalfa.pl i firmą, którą reprezentuje. Jest jedynie odpowiedzią na ogólne treści zawarte w niektórych wypowiedziach i jakimś wewnętrznym żalem, że pewne tematy na forum stanowią swoiste tabu.

    No coś chyba się pokręciło… klient jako ten całujący pierścień na ręku sprzedawcy, za to że ten go wybrał i coś mu sprzedał… Zazwyczaj to sprzedawca szuka klienta wychodzi do niego, przekonuje, reklamuje… a nie na odwrót – kolejka klientów … O Boże niech mnie wybierze… Osobiście się z taką promocją nie spotkałam. A alfa nie jest dobrem specyficznym – to samochód… Mało tego każdy szanujący się sprzedawca musi się liczyć z krytyką, niemiłym zachowaniem klienta. Osobiście potraktowałabym to wypisywanie na forum jako swoistą ankietę badania poziomu satysfakcji klienta, nawet można podłączyć do papierów, jakby się chciało poddać audytowi…

    A renoma to na pewno nie wybieranie klienta, a dobry produkt lub usługa i profesjonalna miła obsługa. Dobry produkt sam się obroni. Klienci bywają różni, ale w wypadku zakupu samochodu używanego, to klient ponosi największą odpowiedzialność za zakup – to nabywca będzie oceniał jakoś produktu ostatecznie. I w tym momencie jego opinia jest najważniejsza, bo to on jakiś czas ten samochód będzie użytkował i łożył na jego utrzymanie – nie sprzedawca. I to on potem ten samochód będzie komuś odsprzedawał i ewentualnie świecił oczami. Chyba, że sprzedawca da gwarancję na jakiś okres czasu i w razie uzasadnionego niezadowolenia klienta zabierze sobie samochód z powrotem i odda kasę. Drugi aspekt jest taki, że jeden będzie zadowolony z tego inny z innego. I o to chodzi – co jednemu nie przeszkadza, innemu może przeszkadzać. Są różne postrzegania sprawności samochodu, jeden jeździ z twardym sprzęgłem, inny wymienia, jednemu nie przeszkadza, że skrzynia haczy, innemu przeszkadza, bo lubi sobie szybko zmieniać biegi i brak precyzji w tym zakresie mu po prostu przeszkadza, itd… Osobiście jest dla mnie najistotniejsze, czy samochód jest naprawialny i co należy wymienić. Takiej informacji oczekuję od supersprzedawcy, a nie wszystko ok. nie jeździłaś, nie znasz się, jesteś dupą wołową. Bo ludzie – zawsze jest coś do wymiany przy używanym samochodzie, nie łudźmy się… Od zwykłego sprzedawcy tego nie oczekuję.

    Można kupić drożej i też trzeba mieć dużo kasy i czasu na warsztaty. Nie ma tutaj żadnej reguły. Cena może być niemiarodajnym wykładnikiem. A po prostu, zawsze można kupić i naprawiać gdzie indziej… jeżeli coś się nie podoba. Po prostu.

  7. #107
    obserwator737
    Gość

    Domyślnie

    jak to się nie spotkałaś sprzedałem Ci GT nie oderując jej nikomu innemu , miałaś No 1 w kolejce zajęte

  8. #108
    krzys
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał superalfa.pl Zobacz post
    nieraz słyszałem, że jestem nienormalny, że Alfa to szmelc i kto to kupuje.
    Ja może kup...ię..
    Regularnie odwiedzam waszą stronę i sprawdzam co nowego, w międzyczasie gromadząc kasę Doceniam starania i jakoś mi się ten komis wybija przed peleton...

    Od miesięcy szukam Alficy i przeglądając bazy typu otomoto i allegro doszedłem do wniosku, że w Polsce nie ma absolutnie żadnego problemu z kupnem dobrej, używanej Alfy... Mało tego - kupując jedną dostaje się od razu dwie albo trzy... ;D A do tego sprzedawcy są tak uprzejmi, że własnoręcznie je składają na krótko przed sprzedażą - już nie trzeba tego robić samemu !!! Dla niezdecydowanych estetów są nawet modele specjalne - kilka odcieni koloru, żeby nie było iż ten jeden jedyny się nie podoba

    W ten oto sposób polskie stodoły za komisami czynią oferowane pospolite marki równie ekskluzywnymi, jak ręcznie składane nowe Bentleye, Rolsy i inne..

    Wiecie co ? Bacznie obserwuję dobrą robotę chłopaków na bezwypadkowe.net.
    Ręce opadają.

    A poza tym zastanówcie się... Gdyby używane auta mogłby być tak samo dobre jak nowe, to producenci od razu produkowaliby używane.. [/żart]

    Bądźcie poważni panowie malkontenci...

    Piszecie, że w SA trzeba więcej zapłacić ??? Dobrze, ale... więcej niż ZA CO ?
    Obejrzyjcie ceny niewalonych aut w Niemczech. Do tego kurs euro, koszty sprowadzenia, wylizania i jakiś tam zysk. I co wychodzi ? Dobry samarytanin w każdym komisie ? :/
    A niemal biblijne opowieści o dobrych Niemcach inwestujących w wypasione diesle po to by przejechać nimi DOKŁADNIE 89.000 km przez parę lat i sprzedać ze łzami w oczach Polakom to wiecie gdzie sobie można... ;D

    PS. Na wypadek gdyby ktoś chciał zarzucić mi stronniczość.. Temat przebiegów aut z SA...
    Eee... Z podawanych przebiegów wnioskuję, że Niemcy od których Pan Robert kupuje auta są bardzo specyficzni.. Na początek jeżdżą jak szaleni, po czym stopniowo im się ich wypasione diesle nudzą i z roku na rok coraz niechętniej ich dosiadają...
    Ale temat przebiegów to taka nasza.... narodowa "tradycja"

    Plusy, które w SA docenić moim zdaniem warto to wypas aut, czynności serwisowe przed sprzedażą i ogólnie mniejsza ilość "szrota w szrocie", że się tak wyrażę. To widać już na pierwszy rzut oka.
    A jeśli ktoś ma za złe, że powtarza się zdanie "skóra jakby nigdy nikt w nią nie pierdział", to przepraszam bardzo.. Po co wynaleziono CTRL-C, CTRL-V, żeby sobie uprościć. Wolę by sprzedawca siedział w kanale pod autem i szukał dziury w całym niż tworzył kolejne wersety... Od poety mogę kupić tomik poezji

    Używany to używany. I nie na całe życie, do licha. Następny ma być lepszy. Kropka
    Ostatnio edytowane przez krzys ; 05-10-2009 o 09:33

  9. #109
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Cytat Napisał obserwator737 Zobacz post
    jak to się nie spotkałaś sprzedałem Ci GT nie oderując jej nikomu innemu , miałaś No 1 w kolejce zajęte
    Nu niby tak, ale..., Marcin … prawie rok robiłeś marketing na Ti Amo Wyszedłeś na przeciw ukrytym oczekiwaniom klienta A że to była transakcja roku to inna sprawa

  10. #110
    Użytkownik Romeo Avatar gonzo
    Dołączył
    09 2007
    Mieszka w
    Siemianowice Śląskie
    Auto
    Fiat Tipo SW 1.4 T-jet
    Postów
    2,004

    Domyślnie

    Szacunek dla Superalfy!!!
    Nie wydaję mi się, że w dzisiejszych czasach można by się tak długo utrzymać na rynku, oszukując, kombinując i nabijając klienta w butelkę. W dodatku sprzedajac tylko Alfy... Bo kto to niby kupuję, awaryjny włoski szmelc

    Dziennie zaglądam na stronę superalfa i jestem pod wrażeniem samochodow tam wystawionych. Mnóstwo zdjęć, można dokladnie zobaczyc autko przez internet!!!

    Wiem, że szukanie nastepnej Alfy rozpocznę od Superalfy.

    Pozdrowienia dla wlaścicieli!

Podobne wątki

  1. Moja przygoda z tylnymi szybami i wielki problem
    Utworzone przez rudkowski93 w dziale 147
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 29-10-2015, 12:45
  2. Moja przygoda z GTV6
    Utworzone przez Wucio w dziale Transaxle
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 07-04-2012, 16:31
  3. Moja przygoda z CINSOFT
    Utworzone przez KULI w dziale Tuning mechaniczny
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 13-02-2011, 15:52
  4. Moja przygoda z drogowcami [PORADA REQ]
    Utworzone przez deevee w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 35
    Ostatni post / autor: 11-12-2009, 20:49
  5. [156] Moja przygoda z AR
    Utworzone przez ziomster w dziale 156
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 26-08-2008, 08:34

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory