Witam wszystkich. Jakieś trzy miesiące temu miałem mały incydent w mojej 166 2.5 V6, mianowicie poczułem smród spalenizny w aucie, pojechałem do znajomego który potem sam pojechał do swojego znajomego elektryka, żeby zlokalizował co to było, okazało się że spalił się jakiś przekaźnik, gdy ten elektryk go wymontował w mojej belli przestały działać wycieraczki (działa tylko drugi bieg) oświetlenie wnętrza podczas otwierania drzwi i zniknął prąd z obu zapalniczek. Wracam dopiero teraz do tego tematu bo zbliża się jesień i trochę irytujący jest jeden tryb prędkości wycieraczek i teraz mam pytanie czy jeden przekaźnik może być odpowiedzialny za to wszystko czy to awaria kilku rzeczy nie łączących się ze sobą. Dodam, że nie mam pojęcia skąd on wyciągnął ten przekaźnik, a patrząc w instrukcje obsługi (rozmieszczenie bezpieczników i przekaźników) nie znalazłem żadnego przekaźnika odpowiedzialnego za wycieraczki.