Witam,
Pracuje nad restauracją mojego Spidera 3.0. Auto stało nieużywane przez ostanie 10 lat, przebieg 90k km. Jak je kupowalem, chodziło OK, zrobiłem nim moze 2 kilometry bo nie nadawało się na drogi więc wiele o stanie silnika powiedzieć nie mogłem. Prace trwają juz ponad 1.5 roku, skonczyłem podłoge, tylne zawieszenie, aktualnie pracuję nad silnikiem. Generalnie nie bylo większych powodów żeby go rozkręcać, pracował OK, ale ze potrzebował nowe sprzęgło, rozrząd, miał kilka kłopotliwych wycieków oleju, i jako że niewiele o nim wiedziałem, chcąc uniknąć niespodzianek po złożeniu samochodu do kupy, postanowiłem go rozebrać.
Generalnie jest w stanie bardzo przyzwoitym, bez nalotów, czysty. Wymieniam mu wszystkie uszczelki , profilaktycznie oddaje głowice do sprawdzenia + planowania i wymiany uszczelniaczy.
Mój aktualny dylemat, i pytanie - czy wymieniać panewki? Poniżej zdjęcia najbardziej odbarwionej pary - korbowodowych.