Nie. W garażu. 2 kobyłki i lewarek żaba
Wysłane z mojego HTC One A9s przy użyciu Tapatalka
Nie. W garażu. 2 kobyłki i lewarek żaba
Wysłane z mojego HTC One A9s przy użyciu Tapatalka
Odświeżę temat
Czeka mnie wymiana gum na przednim drążku i tak się zastanawiam się jak najmniej się narobić.
Lepiej wymieniać same gumy na aucie czy nie "łatwiej" będzie kupić używany drążek, na "stole" wymienić gumy a na aucie podmienić tylko kompletny drążek.
Tylko zostaje najważniejsza kwestia: czy można wyciągnąć drążek bez opuszczania wózka?
Nie wyjmiesz stabilizatora bez obniżenia sanek.
Spróbuj- może się uda zrobić na samochodzie. Napisz, jak Ci poszło.
Ja ostatnio wymieniałem tylko miałem łatwiej bo obejmy już rozbite.
Odkerciłem łącznik stabilizatora po obydwu stronach i później już nie jest tak źle wyjąć gumy.
Nie opuszczajcie sanek to totalna bzdura!
Temat jest ten sam w przypadku 156,147 i moim przypadku GT, ja co zrobiłem to przede wszystkim odkręciłem końcówkę drążka kierowniczego za pomocą ściągacza 2 min kręcenia i pykło oczywiście wcześnie popukałem w zwrotnicę cięższym młotkiem, odkręciłem po to aby mieć swobodny dostęp zaś potem odkręcenie łącznika stabilizatora (przy czym podniosłem na czucie całą zwrotnicę z amortyzatorem co by zlikwidować naprężenie na łączniku stabilizatora i łącznik sam wyskoczył nie uszkadzając gwintu i otworu w alamniuum wtedy mamy większą swobodę ruchów i zlikwidowane napięcie drążka stabilizatora. Co by rozbić mocowanie gumy stabilizatora to znalazłem kawałek pręta budowlanego nie pamiętam 6 lub 8mm i uciąłem na tyle długi pręt aby wystawał na długość tarczy hamulcowej i oczywiście zeszlifowałem na wygląd przecinaka ( końcówka wbijająca się w mocowanie szeroka na około 2 cm) bardzo ważne to popuściłem JEDNĄ śrubę mocowania gumy stabilizatora nie naraz dwie ! ( żeby podczas bicia przecinakiem zachować stabilność uderzenia, jeśli popuścimy zaraz dwie śruby to łącznik będzie skakał, prężył i że tak powiem tańczył, jedna śruba nam stabilizuje i trzyma w ryzach nasz piekielny wynalazek) Więc popuszczamy jedną śrubę ale nie odkręcamy całkiem ! tak żeby góra śruby nam się schowała w gwincie lecz nic poniżej gwintu! Uderzyłem może z 6 razy dużym młotkiem, konkretnie i celnie miedzy blachy mocowania i puściło, skręciłem już odpuszczoną stronę i powtórzyłem z drugiej strony. Ja podczas rozkuwania użyłem innych śrub niż te zamontowane fabrycznie, podczas rozkucia przecinak może uszkodzić śrubę (przeskoczy przez tulejkę na mocowaniu). Także obejrzyjcie gwint śruby czy nie jest uszkodzony, jeśli tak wymieńcie śrubę o twardości 10,9 chyba (8,8 za słaba będzie!), jeśli nie macie zamiennych śrub to delikatnie małym pilnikiem trójkątnym przeszlifować uszkodzone zwoje i skręcić na klej do gwintów ( ja dawałem średnio mocny klej) Warto też po demontażu oczyścić mocowania z syfu który tam od lat się uzbierał, i oczywiście trzeba przeszlifować mocowanie z powstałych zadziorów przy rozkuwaniu jak i tulejki które wpasowują się w otwory w mocowanie wtedy nam się wszystko ładnie składa na samochodzie bez qrwienia.
Co do mnie mam pytanie czy ktoś dawał pomiędzy gumę a drążek stabilizatora smar? np grafitowy lub parę kropel oleju silnikowego czy ma to sens,oczywiście na poliuretanie się daje smar ale czy na zwykłej gumie? Fabrycznie na gumie jest materiał który jak podejrzewam ma za zadanie się ślizgać się po drążku zaś guma chyba przejmuje drgania pojazdu i stabilizuje nam furę, czy smar w przypadku zwykłej gumy zaszkodzi czy jednak pomoże ?
Z tego co czytałem to jak już to dawali smar silikonowy, bo on podobno nie reaguje z gumą.
Mi udało się kupić oryginalne gumy i mają od wewnątrz taka jakby plecionkę z włókien (trochę wygląda to jak pas bezpieczeństwa wtopiony w tuleję) i być może jest powleczone jakimś PTFE.
Ja mam inne pytanie. Czy był widoczny luz na tych tulejach np po podważeniu brecha czy wymieniałeś profilaktycznie? Bo u mnie mechanik nie stwierdził żadnych luzów i mówi, że nie ma sensu wymieniać.
Zastanawiam się czy samemu tego nie wymienić, ale jeżeli rzeczywiście tam nie ma luzu to się tylko nawqrwiam i nic to nie pomoże.
U mnie występuje pojedyncze puknięcie przy ruszaniu i nadepnięciu na hamulec (podejrzewam poduszkę pod skrzynią biegów) i stukanie szczególnie widoczne na takiej tarce na asfalcie gdzie parkują samochody i powstają takie dołeczki w asfalcie od kół (taka tarka). Po tym jak się przejeżdża to niczym bryczką Ewidentnie słychać to z prawej z przodu.
Ostatnio edytowane przez eRd ; 11-07-2022 o 16:08