
Napisał
Andrzejsr
W zasadzie nie obejmuje (części eksploatacyjnych gwarancja - hamulce, el zawieszenia, akumulator itp itd). Ale ASO pewnych marek nie obejmuje "bardziej" bo tak nauczeni z Polmozbytów, a w niektórch nawet nie dociera do klienta że to jakiś problem wymiana tarcz aku na gwarancji czy lusterek po gwarancji, za tanie to rzeczy żeby sobie opinie psuć. Ale różne są podejścia ASO.
Generalnie jak nie wymienią na gwarancji a chcesz taniej to po pierwsze nie musisz w ASO. Nawet lepiej , bo możliwe, że coś sknocą przy okazji jeszcze jak to w ASO AR . Jest trcohę porządnych niezależnych warsztatów, to prosta czynność serwisowa . Po 2gie zapytaj o ceny w dobrych sklepach z el, ukł hamulcowego (lewian.pl , pizzabrakes,pl) doradzą coś w dobrych cenach, z dobrą mieszanką klocków / przyzwoite tarcze. Po 3cie jak biją tarcze, klocki niekoniecznie wymagają wymiany (w ASO wiadomo , banalna robota a w cenniku swoje kosztuje) Dla spokoju można zmienić, ale nie trzeba jak dobre i z grubością.
A skąd się wzięło bicie ? powszechnie "mowi się" że paaanie coraz gorsza ta stal teraz , kiedyś to była stal.. " No ale kiedyś auta osobowe nie ważyły pod 2 tony i więcej , zwłaszcza sportowe zdolne do większych prędkości. Nie wiem, ja tam i w użytku torowym zwykłych litych tarcz jakoś przez tysiace km nie pootrafię zwichrować / przegrzać , o ulicy nie wspominając .
Czy może (?) zatrzymałeś się na wciśniętym hamulcu po serii ostrzejszych hamowań bez później długiego schłodzenia ? - wtedy nie będzie zwichrowania tarczy a nierówny transfer materiału klocka na tarczę i efekt "bicia" .
Generalnie w autach - klocach , w zależności od stylu jazdy , to nic takiego niespotykanego - bicie, gdzieś ta energia z hamowania się musi podziewać. (poprzednie auta też były tak ciężkie jak Stelvio i z automatem?)
Ale może i "paaanie ta stal taka teraz marna. " Nikt nie zgadnie. No bo wadliwy montaź w fabryce nawet AR to raczej nie .