Niestety nie mam przy sobie teraz zdjęcia, więc spróbuję opisać. Otóż dolna cześć tego "filcu", która jest umiejscowiona już jakby w progu, jest podniesiona i jakby wysunięta przed próg, nic nie jest oberwane można powiedzieć, że wygięte w taki sposób, że do progu wpadał wszelkiego rodzaju syf wyrzucany spod kół. Wg ASO winę za to ponosiło wadliwe mocowanie nadkola i naprawa polegała na odgięciu mocowania. Niestety pomagało to tak na 3 do 6 miesięcy i znowu nadkole się samo podnosiło oraz wyginało, no i znowu do warsztatu trzeba było jechać. I tak w kółko już od prawie 6 lat.
Szczerze mówiąc jest bardzo ciekaw czy ta kampania rozwiąże ten problem.