Cześć
Alfa 147 1.6 nie odpala.
Niedawno postanowiłem odświeżyć klimatyzację takim specyfikiem, który wpuszcza się rurką do nawiewów. Dużo tego nie dałem, ale wpuściłem w każdy z przodu, plus ten środkowy pod szybą i w tunelu z tyłu. Odczekałem 15 min. i auto nie chciało zapalić (rozrusznik kręci). Nie było żadnego błędu, przez komputer też nic nie odczytałem. Po kilku próbach w końcu odpalił i klima chodziła przez te 10 min.
Zostawiłem do wywietrzenia i od tamtej pory już nie chce odpalić.
Przez interfejs mogę się bez problemu połączyć z silnikiem i body.
W body pokazuje że są zaprogramowane 2 klucze i piloty.
Działają wszystkie światła, szyby, radio itp. Jedyne co nie działa (oprócz silnika oczywiście) to pilot, nie otwiera ani drzwi ani bagażnika.
Odpiąłem wtyczkę anteny immo i pokazał się błąd, ale jak podłączyłem z powrotem to znikł.
Wyjąłem body, nie wyglądało na jakkolwiek zalane. Widziałem, że coś tego płynu kapało spod lewej kratki (tam jest taka guma łącząca ją z kanałem, pewnie niezbyt szczelna), ale to też nie wyglądało żeby miało lecieć bezpośrednio na body, bo ten jest dosyć głęboko schowany. Chyba, że coś kapało na wtyczki i zwarcie popsuło body, ale dla pewności przedmuchałem kompresorem wtyczki wokół body.
Bezpieczniki i przekaźniki również ok (pod kierownicą i obok akumulatora)
Alfa z fabrycznym alarmem.
Jak uparcie kręcę rozrusznikiem 2-3 obroty i przestaję, to po kilku powtórzeniach słychać, że coś tam próbuje zapalić, ale nic z tego (mogę nagrać filmik jak to wygląda).
Sprawdziłem również w mes taki parametr "Doors unlock remote control button" (oraz do zamknięcia drzwi i otwarcia bagażnika) i wszystkie 3 pokazują "Released" gdy trzymam dowolny z przycisków na pilocie. W takim razie body nie widzi wciskanych przycisków pilota. Ale pilot nie powinien mieć wpływu na zapłon.
Czy ktoś ma pomysł co mogło się zepsuć? Jest jakiś osobny moduł odpowiadający za pilot czy wszystko jest w body? Piszę o fabrycznym alarmie, ale z mesa mogę kliknąć test uzbrajania i działa (piszczy ten brzęczek na zewnątrz). Chyba że to może być kwestia alarmu i może da się go jakoś wyłączyć (z mesa albo coś zdrutować w jakiejś wtyczce)