Witam,
Czy ktoś może mi polecić jakieś urządzenie albo preparat na gryzonie? Do mojej alfusi dobierają się jakieś gryzonie ! Boję się że mogą mi przegryźć jakieś kabelki.
Z góry dziękuję za pomoc.
Witam,
Czy ktoś może mi polecić jakieś urządzenie albo preparat na gryzonie? Do mojej alfusi dobierają się jakieś gryzonie ! Boję się że mogą mi przegryźć jakieś kabelki.
Z góry dziękuję za pomoc.
Też walczę. Nie ma złotego środka. na jedne gryzonie działa jeden środek, na inne inny.
Są domowe sposoby. kostka domestosa, czy sierść podwórkowego psa w rajstopie - trzeba zmieniać co ok. 3 miesiące - i dość skuteczne. W nowych benzynach nie polecam, bo w komorze silnika jest tak gorąco, że grozi zapłonem (zwłaszcza sierść). Na jednym z moich aut lubi na dachu wygrzewać się kot - i tam nie ma śladu kuny. W drugim, które stoi obok - walka z wiatrakami. dwa różne odstraszacze elektroniczne, w tym jeden droższy z zmieniająca się częstotliwością gwizdania, pryskane różną chemią, kostka domestosa.... kuna upatrzyła sobie wygłuszenie maski i dopóki nie kupiłem innej - nie było na nią sposobu. Nowa - najprawdopodobniej z czego innego zrobiona już tak nie zanęca gryzonia. Ale i tak na silniku ostatnio znalazłem kość....
To u mnie działa, ale trzeba pryskać co ok. 2 tygodnie (jak jest zimny silnik)
https://mobilmedic.pl/produkt/zabezpieczenie-silnika/\
to nie działa
https://allegro.pl/oferta/srodek-pre...er-11650935059
to chyba też nie
https://allegro.pl/oferta/samochodow...szy-5089782123 - łapy zwierza w komorze silnika już widziałem, ale szkód (odpukać) nie ma.
póki co dokarmiam kota
Ostatnio edytowane przez Machaju ; 04-09-2023 o 20:54
Spróbuję wszystkiego... Mam obgryzioną anetke, matę wygłuszającą pod maską, a ostatnio nawet zarysowania na dachu..możliwe że to była walka kogutów. Za chwilę zostanie mi tylko znaczek alfy..
A gdzie można włożyć kostkę domestosa?
Zaczep ją za coś, co jest daleko od silnika, turbiny i części ruchomych (wentylator chłodnicy, pasek osprzętu itd.).
Dziękuję za pomoc
Ja biorę gąbkę i nawilżam ją śmierdzącym płynem na krety, kładę pod auto albo do komory silnika. Co 1-2 tygodnie trzeba ja ponownie nasączać
Również dziękuję za poradę przyda się !
mały update.
Po pierwsze znaleźliśmy z sąsiadami źródło problemu - jedna baba późnym wieczorem roznosiła jedzenie "dla kotów" - więc kuny miały w okolicy naszego parkingu wyżywienie all-inclusive. Dopiero ściągnięci na miejsce strażnicy miejscy wytłumaczyli pani za pomocą bileciku na 500zł, że tak nie można, bo wcześniejsze z nią rozmowy nie pomagały.
Po drugie - kuna już tak się przyzwyczaiła, że pomogła dopiero klatka - pułapka na kuny (i świeża wątróbka na przynętę) i wywiezienie tego zwierza 50km za miasto. Za razie złapana jedna i od 2 tygodni - odpukać spokój nikt z sąsiadów nie zgłasza śladów/szkód.
Ostatnio edytowane przez Machaju ; 24-10-2023 o 12:33
Na jaki konkretnie paragraf się powołali nie mam pojęcia. Zostawianie jedzenia to tak naprawdę wyrzucanie odpadów organicznych nie do śmietnika.
Stanowisko SM Wrocław jest w linku:
https://smwroclaw.pl/?p=27805
Nasi miejscy strażnicy po przeczytaniu tego uznali, że jest podstawa do ukarania. Pewnie skończyłoby się na rozmowie pouczającej, ale baba jest wyjątkowo niereformowalna i wdała się z nimi w niepotrzebną dyskusję że i tak będzie zostawiać jedzenie i oni jej "mogą skoczyć". Jak im pojechała po ambicji, to dostała mandat z górnej półki.
Ostatnio edytowane przez Machaju ; 25-10-2023 o 10:55