wiecie samo planowanie może tyle kosztować te 45-70 zł. ale nie sądze byście w tej cenie mieli dotarte gniazda z zaworami, wymienione uszczelniacze zaworowe, prowadnice zaworowe i jeszcze do tego sprawdzoną szczelność głowicy
wiecie samo planowanie może tyle kosztować te 45-70 zł. ale nie sądze byście w tej cenie mieli dotarte gniazda z zaworami, wymienione uszczelniacze zaworowe, prowadnice zaworowe i jeszcze do tego sprawdzoną szczelność głowicy
Było Skromne 156 1.8 TS 144 km i mniej skromne 156SW 2,5 V6 i były powody do mruczenia
Jest klekot 159 SW 1.9 JTD i 136 km i nie ma powodów do mruczenia
ALFA-i każdy dzień jest inny
[QUOTE=bystrixx;232575]właśnie o ten czujnik mi chodzi czyli to jest ten takvzwany czujnik halla? bo jak to ten to jestem w domu bo na allegro widziałem go za 200 zł. Jeżeli chodzi o remont to zrobiłem uszczelniacze zaworów, uszczelkę pod głowicą, pod pokrywę zaworów, i te inne uszczelki, zmieniłem rozrząd, pompę wody i całość z robotą wyszła 1200 zł[COLOR="Silver"]
Czujnik faz rozrządu (Halla) jest na wałku ssącym, a nie na wydechowym. Oczywiście nie zmienia to faktu, że nowy oryginał boscha z niebieską wtyczką kosztuje ok. 580 zł.
Można oczywiście bez problemu kupić nowy tańszy czujnik produkowany przez firmę EPS za ok 230 zł, ale ich jakość wg mnie jest wątpliwa. Ja już zmieniłem drugi taki czujnik, ale niestety jak się trochę nagrzeje to po przejechaniu ok, 1 km zapala się kontrolka i wychodzi błąd PO340.
SG0240 nie wiem jak to jest u ciebie ale w wiekszosci TS'ow czujnika walka jest wlasnie na kole walka wydechowego.sam teraz zmienialem to wiem![]()
Oczywiście - masz rację - nawet we wszystkich TS-ach.
Ostatnio niewiele śpię i pewnie stąd ten błąd, a zasugerowałem się tym, że jego wtyczka wychodzi po stronie ssącej. Widocznie najwyższy czas, żeby znowu pogrzebać trochę w silniku - tak, żeby nie wyjść z wprawy.
Przepraszam wszystkich, których wprowadziłem w błąd i dziękuję za zwrócenie uwagi.
Ostatnio edytowane przez SG0240 ; 22-10-2009 o 11:47
Miałem dać znać ile wyniosła mnie naprawa silnika:
To tak - 1000zł komplet rozrządu, z pompą, wariatorem i robocizną - bez tego to nie ma co brać się za remont,
reszta elementów 1600zł, planowanie z regeneracją głowicy, uszczelki, szklanki, pierścienie, robocizna i wiele innych - ogólnie nie ma tragedii, byłem przygotowany na większe koszty.
Teraz mam zupełni inne autko, jeździ tak jak o tym marzyłemza ok 1500km, bo tyle muszę poczekać aż się silniczek dotrze, sprawdzę co potrafi 2.0 TS
Pozdrowienia!
Zgadza się, nikt tego nie wymaga ;] Ale pytanie było wyraźnie o koszt planowania a nie remont kompletny głowicy ;]
DLA POTOMNYCH => koszty usług przy remoncie głowicy, szlif wału itp.przykład z moich okolic http://auto-szlif.pl/storage/fck/File/cennik%202009.pdf
Ostatnio edytowane przez GrzesiekK. ; 22-10-2009 o 13:01
10.2008-16.11.2012r. 156 3,0 V6 24V Q2 278KM@312Nm - pozostały piękne wspomnienia
Porting głowic, budowa silników do motorsportu, budowa układów wydechowych, kolektorów ssących ITB, indywidualnych części do motorsportu
Zapraszam => https://www.facebook.com/Ku%C5%9Bmie...37265/?fref=ts
odebrałem dziś moją niunię, troszkę kopci ale myślę że jeszcze się wypala po ostatnich przepałach oleju albo wina pękniętej drucianki. Dziękuję wszystkim udzielającym się za pomoc.
no niestety...zaczynam od nowa, po tych wymianach i naprawach auto kopci dalej, nie ma mocy i przepala olej. Czy mógłby ktoś mi pomóc? teraz pozostaje chyba tylko remont dolnej części silnika?
a czy sprawdzano ci luzy na tłoku po ściągnięciu głowicy? może pierścienie się kończą? czy prowadnice zaworowe w głowicy były wymienione?
aby olej sie dostał na cylinder to coś z tych rzeczy musi być nie halo:
-uszczelniacze zaworowe
-prowadnice zaworowe
-pierścienie na tłoku
-uszczelka głowicy
panewki nic nie mają do przepalania oleju
Było Skromne 156 1.8 TS 144 km i mniej skromne 156SW 2,5 V6 i były powody do mruczenia
Jest klekot 159 SW 1.9 JTD i 136 km i nie ma powodów do mruczenia
ALFA-i każdy dzień jest inny
sprawdzali luzy na tłokach i stwierdzili że jest minimalny, wymienili uszczelniacze zaworów. O wymianie prowadnic zaworowych nic nie mówił gościu, pierścieni na tłoku nie sprawdzali bo nie było luzu, uszczelka została ta co była bo była w idealnym stanie.