Moje stanowisko nie ma wpływu na finanse kolegi Metan - ten już dokonał zakupu dwóch Toyot w ciągu dwóch lat i żeby uspokoić swoje sumienie wypisuje na naszym forum, że dobrze zrobił bo Junior jest do bani.
Finansowo mogę mu tylko doradzić, żeby sprzedał Fiata bo utrzymywanie 3 samochodów nie jest uzasadnione ekonomicznie ale skoro skoro stary Fiat lepiej się spisuje w trasie niż nowe Toyoty….
Mam odmienne zdanie co do Juniora - uważam go za ciekawą alternatywę w segmencie. Czy w hybrydzie czy w elektryczny - każdy może wybrać co mu pasuje.
Do użytkowania w mieście, w korkach elektryk jest idealnym rozwiązaniem dla kogoś kto ma gdzie go ładować. Tłumaczenie, że nie kupiłem elektryka bo boję się dużej utraty wartości jest dla mnie śmieszne, równie dobrze można napisać że nie kupiłem elektryka bo boję się że mi się spali. Taki elektryk będzie więcej warty za 8 lat niż Toyota w hybrydzie w podobnej cenie, chociaż za 3 lata wartość rezydualna będzie mniejsza. Do tego będzie tańszy w utrzymaniu i będzie mniej awaryjny bo nie będzie co się psuć.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk