
Napisał
juhass
W końcu dzisiaj się zabrałem że wymianę tarczek, trochę z duszą na ramieniu.
Zdjęcie zegarów- ściągacz do plastiku będzie potrzebny i śrubokręt torx, przed odpieciem zegarów odpialem zasilanie.
Zegary skręcone na kilka małych torx- ów, po odkręceniu mamy świetny dostęp do tarczek, o ile zdejmiemy wskazówki.
Podgrzewalem je suszarką i obracając w lewo ciągnąłem do siebie- zeszły ładnie.
Wycinanie poszło ok, wklejanie też (pilnowałem by 0 stare i nowe było w tym samym miejscu).
Wymieniłem obie tarczki bo jednak te z moman-u minimalnie się różnią.
Efekt końcowy- jest ok choć trochę jaśniej świecą te zamienniki no i minimalnie wieczorem prześwitują kontrolki.
Dobrze ale nie jest to jakość premium.
Szkoda też że moman nie zrobił całych tarcz, oszczędziło by to "druciarskiego" wycinania. I tak się je ściąga więc robota była by łatwiejsza.
Minus u mnie- wskazówka prędkościomierza schodzi nieco poniżej 0 przez co zaniża prędkość o 2-3km, w sumie nie wiem dlaczego, bo wkleiłem tarcze dokładnie 0 do 0.
Cóż, szału niema...
Edit- rozebrałem raz jeszcze i poprawiłem ustawienie wskazówek. Jest dobrze, choć kosztowało mnie to dobra godzinę i bieganie garaż- samochód i testowanie czy jest ok czy jednak nie jest. Obie są niemal idealnie na 0. Dociskając dobrze wskazówki poprawiło się "przeswitywanie" i teraz wkurzają tylko grafiki symboli, bo jednak nie są idealnie jak w ori.
Tak więc abstrahując od jakości tarczek, mocno upierdliwe jest złapanie "0" dla wskazówek.