Wbudowana nawigacja

[epsonix]

pewnie cały boot jest potrzebny - czyli moduły poszły spać, radio startuje od pokazania logo AR itp a to pełne wyłączenie normalnie dzieje się 100sek od wyłączenia stacyjki i otwarcia drzwi (od kiedy ekran gaśnie). wątpię czy TBM podczas jazdy może się restartować - przecież to jest urządzenie eCall - ma zadzwonić po służby jak jest wypadek - zakładam że update musi poczekać na wyłączenie auta (może właśnie stąd czasem jak coś nie pójdzie to ludziom drenowało aku w parę godzin - auto nie szło spać bo coś nie tak się działo z updatem TBMa)

[donvito]

U mnie też podobnie: po instalacji map v.25 w trakcie jazdy nie ruszyło wybieranie głosowe. Dopiero po ponownym odpaleniu silnika zadziałało. Podejrzewam, że przy starcie radia loguje się ono do usługi na serwerze Tom-toma. Podobny mam efekt gdy za szybko odpalę silnik (gdy akumulator nie jest dobrze naładowany) to radio się nie zaloguje poprawnie do usługi informacji o ruchu drogowym i nie wyświetli mi korków.. Ruszy to dopiero po restarcie radia: czyli po wyłączeniu zapłonu na jakiś czas, na pewno powyżej 2 minut...

[wirtold]

Takie wakacyjne spostrzeżenia:
- Nie da się głosowo wybierać zagranicznych miast, trzeba klikać
- Wypowiada nazwy ulic i dróg (jak są). We Francji to nawet lepsze niż "Hej Mercedes, opowiedz dowcip" . Poważnie, zwijaliśmy się ze śmiechu. Nie da się tego wyłączyć, albo przełączyć na numery dróg? Imprezowo super, ale przydatność zerowa.

Pewnie wszyscy to znają, ale może ja czegoś nie zauważyłem i da się coś poprawić.

[netzmark]

Takie wakacyjne spostrzeżenia:
- Nie da się głosowo wybierać zagranicznych miast, trzeba klikać
- Wypowiada nazwy ulic i dróg (jak są)

Rozumiem, że gada jak się pisze a nie np po francusku. A próbowałeś do niej gadać nazwy miast tak samo? :-)
Pomijam aspekt psychiczno-komediowy tylko ciekawe czy by wtedy zadziałało.

[wirtold]

Problem w tym, że ona te francuskie gadała często po klingońsku Ja po klingońsku nie umiem, więc nie próbowałem, ale "nawiguj do Wiedeń" czy tam inny Paryż nie łykała - choć przyznam, że wiele nie próbowałem. Zdaje się, że był nawet stosowny komunikat po przekroczeniu granicy, ale w ferworze został zignorowany.

I to nie trak, że zawsze były niezrozumiałe, ale o ile w mieście nazwa ulicy może się przydać (i nawet jej to wychodziło), to zamiast jakiejś klingońsko-poetyckiej nazwy drogi za miastem wolałbym "A13".

Natomiast chwalę szczegółowość wskazówek - gdy nie trzeba to nie gadała, gdy trzeba to krok po kroczku - super.

[netzmark]

Generalnie głos jest do bani i szkoda ze nie ma choć kilku do wyboru.