Cze,a wymień mi proszę jakiś przykład Auta z wielowachaczowym zawieszeniem którym przejeździsz 100 tys Km bez remontu po Polskich drogach ,bo ja sie z takim wynalazkiem nie spotkalem ,oke chyba ze ktos uzywa auta tylko do kosciola i walnie te 100 tys w 15 lat to tak, przypuszczam ze wtedy i alfa będzie bezawaryjna.Napisał RogerIZ28
Mówi się, że mężczyzna jest szczęśliwy w życiu 2 razy: raz jak kupi Alfę i drugi raz jak ją sprzeda. Wiem bo sam ostatnio sprzedałem swojąi niestety z jednej strony radość gdyż sprzedawałem ją od 3 miesięcy, ale z drugiej żal. Jeżeli chodzi o awaryjność to zero problemów(nawet zawieszenie oryginalne), jedyna denerwująca rzecz to to, że aby ją sprzedać musiałem zjechać z ceną naprawdę dużo.
Może jakieś konkrety, bo ja akurat tego nie zauważyłem, a wyniki badań przeprowadzonych przez niemiecką Dekrę pokazują, że AR 159 w grupie aut do 3 lat miały bardzo znikomy współczynnik awaryjności ( http://samochody.mojeauto.pl/alfa_ro...romeo_159.html ) a np AR 156 przy tej samej liczbie auta przetestowanych wypadła dużo gorzej ( http://samochody.mojeauto.pl/alfa_ro...romeo_156.html ). Oczywiście specyfika polskich dróg bardziej się daje we znaki każdej marce i akurat krótkie przebiegi między naprawami zawieszenie są w dużej mierze spowodowane jakością nawierzchni.
Wracając jednak do jegomościa, który jest powodem tej dyskusji, to można go określić mianem chwilowego i widocznie przypadkowego użytkownika AR w kiepskim stanie (widać wolał kupić tanio a dokładać dużo...), a na tytuł alfisti sobie nie zapracował ewidentnie.
hehe chciał bym wierzyć, że zawieszenie alfy wytrzyma choćby te 100tyśbo kumple z serwisu to mówią że średnio co 25tyś klienci powracają
Musisz wypytać tego kolegę z forum co miał od nowości 159 i wymienił na audi, bo dość miał napraw. Jednak mimo że już o tym pisał, nie chcę tego robić za niego. Poszukaj starych postów i poczytaj
Więc zmienił stryjek siekierkę na kijek... Jeśli kupił nowe audi z TDI 2.0 to się dopiero dowie ile kosztuje serwis i naprawy tych silników i skrzyń z nimi sprzężonych (szczególnie w przypadku 2.0 TDI 140KM). Mój dobry znajomy i fan marki audi, kiedyś stwierdził (po rocznym użytkowaniu A4 TDI 07'), że teraz nie ma już aut dobrych, więc trzeba sobie kupić wygodne...hehe chciał bym wierzyć, że zawieszenie alfy wytrzyma choćby te 100tyś
Musisz wypytać tego kolegę z forum co miał od nowości 159 i wymienił na audi, bo dość miał napraw. Jednak mimo że już o tym pisał, nie chcę tego robić za niego. Poszukaj starych postów i poczytaj
Może koledze z forum trafił się egzemplarz mniej udany z pierwszych miesięcy produkcji i nękały go dolegliwości wieku dziecięcego.
nie odpowiedziałeś mi na pytanie ?to podziel się informacja czym twoi kumple się przemieszczają.
Wyjściem byłoby stworzenie zawieszenia na polskie drogi, coś jak Skoda zrobiła Superb-a z zawieszeniem na rosyjski rynek.hehe chciał bym wierzyć, że zawieszenie alfy wytrzyma choćby te 100tyś
Kolego to jest ASO w bb, jedno z lepszych aso w tej części śl... a troche tych aso odwiedziłem bo nie serwisuje auta byle gdzie, Tur podobno też dobry, ale panowie parę razy mieli problem, podczas gdy w bb rozwiązali bez gadania w czasie 1-2hnie odpowiedziałeś mi na pytanie ?
A Panowie nie przemieszczają się alfami z wiadomych względów, aczkolwiek jeden był posiadaczem 147, obecnie Bravo sport i z tego co wiem to do alfy raczej nie wróci.
Dokładnie, ale można chyba pomarzyć...
Ten zawias pewnie dobrze by się spisywał na drogach gładkich jak stół, ale niestety jesteśmy w PL i taka trwałość jest raczej nie do zaakceptowania
A zauważyłeś że ktokolwiek wypowie się że alfa jest bardziej awaryjna niż niektóre inne samochody, to zaraz słyszy że jego egzemplarz jest do d***? Ktoś ma od nowości to 'wcisneli mu szmelc', ktoś kupił używany gdzie po sprawdzeniu wyszło że jest ok, auto nie bite itp i się wypowie to też zaraz "kupiłeś szrota". Tak naprawdę to alfy są bardziej bezawaryjne niż ziarnko piaskua każdy komu się coś zepsuło to kupił szrota
mimo że np kupi przepływkę nową oryginalną, albo nowy oryginalny zawias i po 25tyś km się rozpadnie to też znaczy że kupił szrota (mimo że to wymieniał)
Może niektórzy faktycznie kupili auto i nawet nie sprawdzali, ale bez przesady żeby zaraz każdemu tak wciskać, ta opinia o alfie nie powstała teraz wśród używanych samochodów, tylko były to prowadzone badania przez TUV od samego początku produkcji, przecież badane były auta które mają do 3 lat i też nie wyglądało to wesoło, więc rozumiem że twierdzisz iż 80% właścicieli kupiło w salonie szrota? to jest jednoznaczne z tym jak byś powiedział że alfa sprzedawała już w salonie szroty, więc warto się zastanowić...
Ostatnio edytowane przez RogerIZ28 ; 05-12-2009 o 14:47
A zauważyłeś jaki % tych narzekających jest tutaj ? Jeśli byłoby to 88% to ok,coś jest na rzeczy i Alfa jest bardziej awaryjna,ale jeśli odwrócimy proporcje to opinie,że ktoś kupił szrota są jak na miejscu
Miałem łącznie z żoną już kilka autek różnych marek(oprócz niemieckich bezpłciowców),był to P309,Toyota Corolla,Meganek,Civic,P205,P307,Escort,Ka,156.
W sumie mam na nich przejechane prawie 500tys.km(przy czym prawie połowe z tego na Megance i Alfie) i powiem Ci,że nie zauważyłem żeby Alfa była jakoś bardziej awaryjna od tych,którymi do tej pory jeździłem.
Ostatnio edytowane przez arturo ; 05-12-2009 o 15:23
no to ci odpowiem tak jak Ty - bo tamte wcześniejsze to kupiłeś szrotyA zauważyłeś jaki % tych narzekających jest tutaj ? Jeśli byłoby to 88% to ok,coś jest na rzeczy i Alfa jest bardziej awaryjna,ale jeśli odwrócimy proporcje to opinie,że ktoś kupił szrota są jak na miejscu
Miałem łącznie z żoną już kilka autek różnych marek(oprócz niemieckich bezpłciowców),był to P309,Toyota Corolla,Meganek,Civic,P205,P307,Escort,Ka,156.
W sumie mam na nich przejechane prawie 500tys.km i powiem Ci,że nie zauważyłem żeby Alfa była jakoś bardziej awaryjna od tych,którymi do tej pory jeździłem.
(a mimo tego że tamte to szroty, a tą kupiłeś idealna to jak sam zauważyłeś - nie ma różnicy)
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
