Pół żartem pół serio, ale przekaz tego posta chyba zrozumiałeś
Tak całkiem poważnie. Na pewno nikt na silę na Alfę nie będzie Cie tu namawiał, musisz sam zadecydować, my możemy ewentualnie rozwiać pewne wątpliwości. Zapewne najbardziej boisz się tej awaryjności....
Gdy kupowałem swoją też się tego obawiałem. Miała wtedy na liczniku 160 000 km. W ciągu roku przejechałem nią 30 000 km, i tak jak napisałem wyżej, lałem tylko paliwo i wymieniałem olej. Musisz o nią zadbać. Omijaj dziury a z zawieszeniem nie będziesz miał problemów, nie gazuj na zimnym silniku a turbo będzie działać dożywotnio, lej dobry olej zakładaj dobre filtry i ciesz się jazdą
O wadach i zaletach napisałem Ci poprzednio.
Jest jeszcze jedna kwestia, związana z Alfą.
Siedzisz po godzinach w pracy, jesteś zmordowany, zdegustowany, nie masz siły do życia, stres Cię pochałania, wychodzisz w końcu z roboty idziesz na parking......powolnym krokiem zbliżasz się do swojej fury, podnosisz głowę, otwierasz drzwi, wsiadasz do środka, kubełkowy fotel przytula Cię jak mamusia...przekręcając kluczyk zegary rozświetlają się piękną czerwienią, odpalasz silnik, i nagle na Twej twarzy pojawia się uśmiech a głowę przenika jedna słuszna myśl......"Boże mam Alfę...życie jest jednak piękne"
Pozdro i powodzenia![]()