- mechanik podczas przegladu stwierdził "uszkodzona sonda lambda", fakt dopiero po dodaniu gazu pokazywała sie sinusoida.
- sonda stara do kubła, nowa za całe 370 zł do samochodu, ale przebieg z tej nowej taki sobie, za często sygnał idzie do zera.
- wyglada na to, że komparator sondy lambda w ECU jest żle zestrojony.
- z kubła zabierany uszkodzoną sondę i do "laboratorium".
- jako narzedzia do testów bedę używał programu Unidiag, ponieważ ten program jest programowalny poprzez swoje pliki DEF.
- pierwszy test to sprawdzenie czy stara sonda ma sprawną grzałkę i czas rozgrzewania sie sondy bez spalin.
- jak widac ten czas to około 100 sekund i napięcie na sondzie około 0 V.
--
- teraz stroimy komparator sondy lambda w ECU, wybieramy histerezę około 20 mV i poziom odciecia na poziomie 80 mV.
- drugi test to ta sama sonda lambda ale podłaczona do zmodyfikowanego ECU.
- jak widac czas nagrzewania jest taki sam około 100 sekund ale napięcie na sondzie po nagrzaniu wynosi teraz 75 mV i status komparatora jest taki sam S.C to GND.
- widac ze poziom histerezy teraz wynosi tylko 95 mv - 75 mV == 20 mV.
--
- jeszcze tylko przebieg stygnięcia sondy lambda po nagrzaniu w warunkach naturalnego chłodzenia.
--
- no dobrze a co to ma dać użytkownikowi ?
- bez modyfikacji komparatora w ECU, sonda potrzebuje około 95 mv aby osiagnąć kolejny stan komparatora Lean -- uboga mieszanka.
- po modernizacji ECU tylko 20 mV.
- czy to działa, zobaczę podczas testów ale już na samochodzie.
- to byłby I etap modernizacji toru sonda lambda --> ECU.
- II etap to zastosowanie uniwersalnej sondy lambda i modyfikacja otoczenia ECU aby umożliwić podłączenie sondy za 150 zł do ECU M1.5.5
- czy to możliwe, tak w warunkach laboratoryjnych.
- dopiero testy wykażą jaki to ma wpływ na prace silnika.