Przykro mi niezmiernie, ale do wykresów nie mogę się odnieść bo po prostu nie do końca jestem zorientowany w ich zawiłościach.
Ja już dawno napisałem, że to laboratorium kolegi bubu (które osobiście widziałem i którym był diagnozowany mój silnik) jest rewelacyjnym urządzeniem, ale potrzeba do interpretacji otrzymanych wyników przejść specjalistyczne szkolenie.
Wiem też, że kolega bubu uczy się intensywnie cały czas, żeby zgłębić tajniki tej metody (co budzi moje najwyższe uznanie i podziw), badając różne samochody, w czym usiłuję mu pomóc jak tylko mogę.
Myślę, że dobrze byłoby kiedyś spotkać się w większym gronie i podyskutować na konkretnych przypadkach.