Ostatnio zaobserwowałem dziwny objaw w mojej Belli. Jadę sobie te załóżmy 80km/h na 3 czy 4 wciskam mocno gaz i obroty rosną, a samochód ledwo co przyśpiesza. Wszystko jest w porządku gdy gaz wciskam stopniowo - wtedy elegancko ciągnie jak głupi. Wrażenie jest takie jak gdy przy zmianie biegu (np. z 3 na 4) nie odpuścimy gazu i w początkowej fazie na 4 są wyższe obroty niż powinny być do danej prędkości. Ciężko mi to wytłumaczyć, może dzisiaj nagram filmik jak to wygląda to wrzucę na yt. Pierwsze co mi przyszło do głowy to ślizganie się paska rozrządu, ale wtedy chyba samochód zachowywałby się tak przy każdym gwałtownym przyśpieszaniu, a on robi takie fazy dość często, ale nie za każdym razem. Ma ktoś pomysł co to może być?