Korzystając z braku deszczu

udało mie się wreszcie wymienić głośniki
nadmieniam że w drzwiach tkwiły jeszcze fabryczne

, lekko sparciałe już. Miałem kupic Helixy na zmiane (powszechnie chwalone), ale koniec końców mam w drzwiach Alpine SXE-1750S. Wygląd co prawda nie napawał optymizem (dosyć płaskie, mały magnes) wiec nie spodziewałem się cudów... i tu miła niespodzianka. Bardzo ładny i soczysty basik, spore zaskoczenie. Gwizdki na rzie zostawiłem fabryczne, całkiem dobrze grają. Pod fotel poszedł dosyć wiekowy wzmak Alpine V12, 2 x 45W (to już trzecie moje autko obskakuje^^)
Przy okazji podkleiłem tu i tam ochronną folię w drzwiach, troszkę nasmarowałem to i owo.
Teraz kolej na tył... tam nadal fabryka

Mam jeszcze na stanie dwa małe piecyki Sony 2 x 25W, wiec pójdzie po jednym na kanał, tym razem sparwdzę Helixy elipsy :-) Skrzyni nie będzie.