To co piszecie nie jest normalne ja zawsze jeżdżę na 18C tryb auto i w zależności od ciepła na zewnątrz dmuchawa chodzi 5-10min i zdecydowanie zwalnia a chłód jest odczuwalny bardzo dobrze, dla mnie działa idealnie.
To co piszecie nie jest normalne ja zawsze jeżdżę na 18C tryb auto i w zależności od ciepła na zewnątrz dmuchawa chodzi 5-10min i zdecydowanie zwalnia a chłód jest odczuwalny bardzo dobrze, dla mnie działa idealnie.
ja mysle ze problemem małowydajnej klimy moze byc dmuchawa która nawet na najwyzszym słabo wydmuchuje powietrze.
Nie jest to tylko moje zdanie ,czytałem juz o tym w jakis gazetach.Zobacz jak działaja w innych samochodachNapisał piotr_alex
U mnie klima działa wystarczająco. Kiedy ustawię sobie temp. na 17*C, to po pół godziny jazdy jest mi po prostu zimno! Dodam jeszcze, że mam czarny lakier samochodu, więc to potęguje upał w kabinie. Z resztą zazwyczaj rzadko jeżdżę na "auto", chyba, że wybieram się w dłuższą podróż - wówczas najlepiej można sprawdzić jak działa klima.
Co do dmuchawy, to faktycznie - słabo dmucha z kratek obok wyświetlacza, ale za to na nogi, czy z kratek obok drzwi dmucha mocno.
Co do parownika. Nie słyszałem by się przytykał, ale problem może być taki, że jeśli jest on "zużyty" - cokolwiek to oznacza, to mogą pojawiać się w układzie krople wody, które zamarzają, a jeśli tak się zdarzy, to wówczas sprężarka się wyłącza i klima nie działa, dopóki dopóty ta kropelka wody się nie roztopi. I tak w kółko.
Pozdrawiam.
- Rafał
Hej, sry ze tak nagle przestałem pisać ale byłem w delegacji. Na ten czas 3 dni oddałem moje auto w ręce „specjalisty”. Okazało się ,że jakoś mi brakowało 200ml środka oraz wiatrak od przodu maski nie załączał się! Efekt 30% wydajniejsza klima. Wieje znacznie mocniej ale to jeszcze nie to! „Specjalista” zrobił mi jeszcze poduszki ciągle miałem alarm (cos nie stykało od strony pasażera). Łącznie zapłaciłem 350zl. Na dowidzenia „specjalista” powiedział ,że będzie czekał na wymianę mojego wariatora, który już daje znać o sobie!
ostatnio zauważyłem problem, klimatyzacja jest mało wydajna. Gdy ustawię na np: 18 stopni to nie może sobie poradzić ze zbiciem gorącego powietrza w środku do tych 18 stopni. Ogólnie sprężarka się załącza, wentylator chodzi, chłodek leci z nawiewów jednak nie jest to bardzo zimne powietrze. A gdy przestawiam gałkę 21-18 stopni, różnicy w chłodzeniu nie czuję. I w dodatku z nawiewów słyszę syczenie. Gdy wyłącze klimę, syczenie ustaje. To syczenie nie jest jednostajne, słychać, co chwilę przy napuszczaniu chłodnego powietrza w nawiewy przez sprężarkę i wiatrak. Czy przyczyną będzie mała ilość czynnika i należałoby nabić klimę ?
"Alfa chociaż mała prowokuje do zgwałcenia pierwszych stu stron kodeksu drogowego."
jest: 156 2.4 JTD 04r...
była: Gtv 2.0 Twin Spark Verde Tropico 96r...
czesc! postanowilem podłączyć sie pod temat. Moja klima również słabo działała, ale jednak działała (podobno tak się dzieje kiedy nie dba się o ilosc płynu w kompresorze,potem nawet po dolaniu wszystko słabo działa,nie wiem czy to prawda). Od dwóch dni klima przestałą dmuchać zimnem w ogóle.
Sprawdziłem że sprzęgiełko załacza sie,obraca sie, za to podobno przewody z czynnikiem powinny być zimne, a są ciepłe.Odkręciłem wiec zaworki zeby sprawdzic czy jest czynnik i dmuchnelo sprężonym ciepłem.. Co to moze oznaczac? Uciekł czynnik? Czy cos innego? Przepraszam jesli to głupie pytanie, nie znam sie kompletnie na tym
pozdr
Niech wkręcą manometr i wszystko będzie jasne. W takich upałach po prostu czasami gumki na zaworkach nie dają rady przy wysokim ciśnieniu i czynnik odparowuje...
U mnie okazało się że panikuję.... wszystko w nalezytym porządku. Mój zaufany mechanik sprawdził mi klimatyzacyję, wsadził jakiś przyrząd do otworów wentylacyjnych i sprawdził moć chłodzenia. Wszystko jest w nalezytym porządku. Po prostu jeździłem na zbyt krótkich odcinkach i klima nie mogła się rozkulać.
A odgrzybiana jest 2 razy do roku.