Witam,
Poszukiwań fury ciąg dalszy...
Niedaleko mnie stoi taka bella:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C14094677
Zastanawiam się, czy warto bawić się w to...tym bardziej, że nie posiadam specjalistycznej wiedzy, pozwalającej na naprawę silnika/wymianę paska itp. Co najwyżej mogę wymienić klocki, wahacze itp.
Czy możecie przybliżyć mi orientacyjne koszta naprawy?
W wariancie pesymistycznym "generalka" wyjdzie z 2500zł?
W wariancie optymistycznym...?
Zakup takiego auta i jego naprawa, to przynajmniej wiedza, że auto jest "coś" warte, kwestia dorwania mechanika, który uczciwie go naprawi. Jacyś chętni ?![]()
Z rozmowy tel, dowiedziałem się, że:
Coś było "draśnięte" z przodu, jeden reflektor wygląda na nowszy, zbita tylna szyba w drzwiach (wandalizm) i brak OC, lakier w stanie idealnym.
Wydaje mi się, że za 4000zł można byłoby ją już nabyć...
Jestem w kropce...