Witam!
Czy ktoś z Was spotkał się może kiedyś z następującym problemem.
Otóż kilka dni temu zauważyłem brak lewego przedniego światła mijania.
Pierwsze skojarzenie żarnik i pudło. Po szybkiej zamianie stronami, okazało się że świeci. Drugie skojarzenie to bezpieczniki- okazało się że jeden- od świateł mijania był spalony-po wymianie światło dalej nie świeci. 3 skojarzenie - przetwornica. Chwila zabawy, szybka podmiana i tu szok nie pali żadne z obydwu świateł.Po powrotnej zamianie przetwornic prawe światło świeci.
Wniosek nasuwa się oczywisty - w lewej lampie było zwarcie,poszedł bezpiecznik i spaliły się dwa elementy? I tu pytanie co może być tym drugim elementem? Cała sprawa wydaje się o tyle podejrzana iż z przetwornicą nie było wcześniej żadnych problemów, a z wyglądu też nie sprawia wrażenia uszkodzonej.Światła świeciły mocno i nie przerywały. Cały układ był zamontowany w aucie seryjnie. Ewentualnie gdzie w Krakowie lub okolicy można sprawdzić co jest nie tak. Poszukuję elektryka, który się tematem zainteresuje, a nie stwierdzi że to przetwornica i koniec :/
Za wszelkie rady i sugestie z góry dziękuję![]()