Witam,
To tak: autko czasami szarpie przy dodawaniu gazu, świeci się czasami "marchewka". Moje pytanie czy zabrudzona przepustnica może dawać taki efekt czy może coś innego?
Wymienione:
-Czujnik położenia przepustnicy
-kable WN,
-świece(2 lata temu ale wiele km nie robię tym autkiem)
-sonda lambda(3 lata temu zmieniane, zastanawiałem się czy to nie ona w sumie)
-wtryskiwacze-stare i tak miały dość 250 tys. km i większość na gazie, w tej chwili gazu już nie ma więc odżyje troszke(zmieniane jakiś tydzień temu, autko zyskało dużo na mocy, ale nadal szarpie).
-czujnik ciśnienia zasysanego powietrza
Moje podejrzenia:
1. Przepustnica (może gdzieś zabrudzona i mi dlatego szarpie, choć nie zawsze). Tak pomyślałem o niej, jak dziś jechałem i miałem wciśnięty gaz ponad połowę, autko przyspieszało a za chwilkę jakby coś się odblokowało i zaczęło mnie wciskać w fotel. Pedał gazu niezmiennie wciśnięty. Może się nie otwiera zawsze do końca. Tylko moje pytanie czy można ją przeczyścić czy po prostu kupić nową?
2.Sonda Lamba - wymieniana była, z tego co pamiętam jakaś tam tańsza wersja. Ale niestety nie mam na tyle doświadczenia aby stwierdzić czy sonda tak może broić.
3.?? - sam nie wiem bo nie wiele zostało. chyba że są jeszcze jakieś czujniki które za to mogą odpowiadać
Od razu mówię, że chciałem podpiąć Alfę do kompa. Niestety w ASO Fiat, nie dali rady się podpiąć, że być może gdzieś styki zaśniedziały i ew. można by było wszystką elektornikę "czyscić".