Alfa nie odpala

[jarek GG]

Problem jest tego typu że oddałem alfe do mechanika aby zmienil sprzęgło. Wcześniej delikatnie falowała na obrotach ale wydaje mi sie że była to wina filtra bo był zasyfiały. Dałem nowy mechnikowi i po złożeniu skrzyni alfa odpalił dosłownie na 10 sekund a teraz nawet nie chce załapać a co dopiero odpalić. W tych 10 sekundach zdążyła jeszcze zafalować a mianowicie spadła prawie do zera jeżeli chodzi o obroty, i wskoczyła spowrotem na obroty i to by było na tyle jej chodzenia. Pużniej jak prubowałem ją odpalić to pokazała mi sie kontrolka że auto sie zagotowało i tęperatura powyżej 100 ale ten problem zniknoł. Wydaje mi sie że może to być problem pompki paliwa bo jej nie slysze tylko gdzie szukać przekaznika? Pozdrawiam Jarek.

[AndonePB]

też bym tak obstawiał bo te 10 sek pracy to tyle paliwa co było w przewodach.
może mechanior coś robił przy pompie o zapomniał podłączyć. A przekaźnik z pompy chyba znajduje gdzies pod maską ewentualnie nad pedałami...

Może to Ci coś pomoże:

Przekaźnik od pompy paliwa przypięty jest do skrzynki akumulatora a dokładniej pod gumą od przepływomierza,ale nie pamietam który to.Sprawdź jeszcze zielony przewód który jest gdzieś pod schowkiem.On lubi sie przysmarzyć (łączony kostką) i zakłócić pracę pompy.

[jarek GG]

Witam Już jest ok mechanik dał plame i dużo rzeczy miał niedokręcone, gume od przepływki wogule nie skręcił a co najlepsze że alfa musiała gdzieś na dworzu z maską otwartą stać bo w świecach pełno wody to jak, miał chodzić. Dzięki za chęci. Pozdrawiam

[cerciarz]

jarekGG lepiej zmień mechanika

[jarek GG]

Ciekawostka Mechanik który składał mi alfe to egzaminator cechu. Egzaminuje uczni młodych mechaników. Jeszcze coś niegra bo gdy dociskam mocniej gaz to nie wkręca sie na obroty tylko sie dławi. filtr już sprawdziłem

[topa]

Napisał Lukasz A.
Przekaźnik od pompy paliwa przypięty jest do skrzynki akumulatora a dokładniej pod gumą od przepływomierza,ale nie pamietam który to.Sprawdź jeszcze zielony przewód który jest gdzieś pod schowkiem.On lubi sie przysmarzyć (łączony kostką) i zakłócić pracę pompy.

Witam. Miałem w Alfie 155 1,8 TS taką samą usterkę. Alfa nagle przestała odpalać. Szukałem wszystkich przyczyn i pomógł mi post Łukasza A. - sprawdziłem pod schowkiem przewód łączony kostką- przewód jest koloru niebiesko-czarnego połączony z brązowym. Kostka w środku była nadpalona.
Zwarłem na krótko i samochód pali cacy !!!!!
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.

[Rzmudzior]

Witam Już jest ok mechanik dał plame i dużo rzeczy miał niedokręcone, gume od przepływki wogule nie skręcił a co najlepsze że alfa musiała gdzieś na dworzu z maską otwartą stać bo w świecach pełno wody to jak, miał chodzić. Dzięki za chęci. Pozdrawiam

To świece masz co najmniej do czyszczenia, a prawdopodobnie do wymiany.

[jarek GG]

Witam. Tak świece są do wymiany bo po tym całym fakcie zachowuje sie jakby nie przepalał paliwa.Myślałem że to może jakiś czujnik, ale chyba będą to świece. Niechce sie wkręcać na obroty jak jej depne,zamiast tego to buczy, ale jak jade normalnie to jest ok. A i jak jest zimny to ma problem z przepalaniem jak dodaje gazu to sie muli. Pozdrawiam Jarek

---------- Post dodany o godzinie 09:10 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 09:07 ----------

Może ktoś doradzi mi jaki9e świece są dobre??????????Mam tam czteroelektrodowe.

[aeris]

Chłopaki pomóżcie zdesperowanej kobiecie

U mnie podobna sytuacja. Wczoraj elegancko chodziła, a dzisiaj przekręcam i nic. Kręci ale nie odpala. Na bank nie akumulator bo wszystko inne swieci. Benzyna na rozruch tez jest. Po prostu tragedia bo żadnego faceta pod ręką.
Kupiłam Samostart w przebłysku inteligencji ale jak pytałam na stacji co mam z tym zrobić to facet spokojnie "mężowi dać"

Pytam wiec, może i głupio i naiwnie, gdzie jest ten gaźnik ewentualnie wlot powietrza do silnika coby je potraktować tym świństwem? Żeby moje upokorzenie było jeszcze większe - poproszę zdjęcie

[saroo]

Chłopaki pomóżcie zdesperowanej kobiecie

U mnie podobna sytuacja. Wczoraj elegancko chodziła, a dzisiaj przekręcam i nic. Kręci ale nie odpala. Na bank nie akumulator bo wszystko inne swieci. Benzyna na rozruch tez jest. Po prostu tragedia bo żadnego faceta pod ręką.
Kupiłam Samostart w przebłysku inteligencji ale jak pytałam na stacji co mam z tym zrobić to facet spokojnie "mężowi dać"

Pytam wiec, może i głupio i naiwnie, gdzie jest ten gaźnik ewentualnie wlot powietrza do silnika coby je potraktować tym świństwem? Żeby moje upokorzenie było jeszcze większe - poproszę zdjęcie

Problem albo z prądem, albo z paliwem. Sprawdzic czy jest iskra na świecach i czy pompka podaje paliwo. Żaden samostart raczej nie pomoże.
Gaźnika w Alfie nie ma ;P a wlot powietrza to taka gruba czarna rura.

Najlepszym rozwiązaniem będzie poprosić jakiegoś Alfisti z Warszawy żeby podjechał i zobaczył, ewentualnie jakiegoś innego średnio pojętnego kierowcę, albo też zaciągnąć auto do warsztatu