Uporządkowałem moje chaotyczne myśli i uwagi na ten temat. Reasumując:
Rozpocznę od tego że system jest zalany wodą, przynajmniej tymczasowo, nie mam zamiaru co chwile kupować nową butelkę płynu. Muszę wyjaśnić sprawę.
Gdy jeżdżę normalnie po mieście, temperatura dochodzi do ok 92stopni. Nie świruję jakoś, ale pewnie z obawy że skoczy temperatura. Przy wyższej prędkości, 80-100km/h (mówimy o trasie) temepratura znacznie przekracza 90stopni ! Przekracza nawet 100. Kiedy silnik jest w jakiś sposób obciążony, wzniesienie, mocniejsze wciskanie pedału gazu, powoduje gwałtowny skok temperatury. Sprawdzałem na dłuższej trasie i mimo delikatnego obchodzenia się z pedałem temperatura nie schodziła poniżej 100 stopni, chyba że było dłużej z górki i mogłem zdjąć nogę z pedału gazu. Z tego co się zorientowałem wśród Alfaholików, może to być termostat. Dodam jeszcze parę szczegółów jakie zaobserwowałem.
Normalne jest że gdy odkręcamy korek od zbiorniczka wyrównawczego, uchodzi ciśnienie, ale na zimnym silniku nie powinno być takiej sytuacji, a ostatnio to zauważyłem u siebie, po postoju nocnym, a więc silnik całkowicie zimny. Do tego jak odkręcam korek i uchodzi ciśnienie, poziom wody podnosi się, lecz nie zawsze do tego samego poziomu, jak wcześniej było zalewane, woda gdzieś ucieka. Podejrzewałem uszczelkę pod głowicą, ale samochód nie kopci, nie dymi. Jeżeli była by to uszczelka to spalanie wzrosło by, a mój dieselek mimo dużej pojemności, pali bardzo małe ilości ropy.
Dzisiaj zauważyłem również że w wężu między [termostatem(?)] a chłodnicą nie ma wody ! A więc termostat jest pewnie "zrypany" i jest cały czas zamknięty. Do tego nie chodzą mi wentylatory od chłodnicy! Po włączeniu klimatyzacji nic się nie dzieje, słychać tylko z konsoli środkowej jakieś szelesty, podejrzewam że to wina "pustej" klimatyzacji.
Dodam tylko że aby silnik nagrzał się do temepratury ~80-90 stopni, nie potrzebuję przejechać dłuższej odległości, jakieś 5 minut jazdy, ~do 2 km. Mówię tu o jeździe w mieście i nie przekraczaniu 1700-1800rpm
a chłodnica ciepła czy zimna?
Sprawdziłem dzisiaj, zimna ! Tzn leciutko ciepła, ale to chyba temperatura bijąca od silnika.
Panowie i co z tym że chłodnica zimna ? termostat ?
Jak masz wode w ukladzie to jak Ci sie chce to wyciagnij termostat i wloz go do garnka z woda i gotoj go jednoczesnie mierzac temperature jakims termometrem np z pieca c.o. bo jest do ok 100st (testowane) i zobacz w jakiej temp sie otwiera i bedziesz mial sprawe jasna, bo to jeszcze moze byc pompa jak chlodnica zimna, ale najpierw termostat sprawdz.
Witam
Skoki temp sa spowodowane uszkodzona chlodnica sprawdz czy nie masz utllenionej chlodnicy ..
Ja mam rocznik 2000 i mam ten sam problem jak cisne po trasie to temp wzrasta a jak jezdze po miescie to jest ok Sprawdz czy chlodnica sie sypie jak sie przejedzie palcem po uzebrowaniu.Jezeli sie sypie to wina utlenieniania sie aluminium przez co traci swoje wlasciwosci przewodnicze i nie chlodzi wystarczajaco motorukoszt 5 setek
Napewno to nie termostat poniewaz ja mam nowiutki i objaw ten sam tylko wymiana chlodnicy zaradzi ...
Pozdrawiam
Odpowietrz się, odkręcając korek na postoju, kiedy silnik chodzi na wolnych obrotach tak ? Robiłem to wielokrotnie. Chyba że coś schrzaniłem i odpowietrzam go "po troszkę", lecz istnieje pytanie co się dzieje z tą wodą, cały czas mniej.
Moja obawa o uszczelkę jest tym bardziej większa ponieważ jak odkręcam korek to poziom wody idzie do góry, uchodzi ciśnienie, a woda przez chwile gulgocze, do momentu wyrównania ciśnienia (ok 0.5-1 sekunda).
Jest coś dziwnego bo dziś jeżdżąc po mieście, korzystając z mocy auta, temperatura nie przekroczyła 90-91stopni.