W tym właśnie momencie ją holują( ni z tąd ni z owąt zapaliło się coś pod maską. Troche rzeczy zjaranych..zacznę kalkulować straty. Cewki..i nie tylko..A dopiero wracała z warsztatu. Ktoś miał podobny przypadek?? Pomocy. Ola (użyczyłam sobie login narzeczonego). Czekam w domu i zgrzytam zębami co z tego będzie.