Za mało jeździłem tymi Giuliettowymi i TBi, żeby się wypowiadać, ale co do reszty oferowanej w 159 zgadzam się w całej rozciągłości.
Za mało jeździłem tymi Giuliettowymi i TBi, żeby się wypowiadać, ale co do reszty oferowanej w 159 zgadzam się w całej rozciągłości.
Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019
Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS
TBi to DOBRY SILNIK Radziu
Diesle się psują na potęgę, hałasują i śmierdzą. Te 3 cechy starczą logicznie myślącemu człowiekowi by nie kupować diesla.
Alfa Romeo rządzi i wymiata na ulicach świata. Gniecie diesle i auta D.
Alfa Romeo 155 2.0 16V TS '97 - była
Alfa Romeo 156 2.0 16V TS '98 - była
Renault Laguna III 2.0 T '08 - była
Dodge Caliber 2.0 CVT '07 - był
Renault Laguna 2.0 dCi '12 - jest
Lancia Delta 1.4 TB '09 - była
Alfa Romeo GT 2.0 JTS '04 - jest
Ostatnio na spocie z kolegami staliśmy sobie i słuchaliśmy ropniaków, podjarani Waszymi opiniami o nich, że takie fajne ciche i w ogóle jak nie diesle spodziewaliśmy się fajnego dźwięku i świstu turbiny a tu qpa (1.9 jak i 2.4). Argument z dźwiękiem diesla upadł na całego...
Zobaczymy jak będzie z innymi argumentami![]()
Diesle mają czystsze spaliny, śmiać mi się chce.
Weź pod uwagę, że współczesny diesel bez filtra DPF nie spełnia dzisiejszych norm emisji spalin, benzyniak nie musi mieć DPF-a.
Druga sprawa to przelicz jaka jest jednostkowa emisja zanieczyszczeń przypadająca na spalenie 1 litra benzyny i oleju napędowego. Niestety, tu też diesel wypada gorzej.
Alfa Romeo rządzi i wymiata na ulicach świata. Gniecie diesle i auta D.
Alfa Romeo 155 2.0 16V TS '97 - była
Alfa Romeo 156 2.0 16V TS '98 - była
Renault Laguna III 2.0 T '08 - była
Dodge Caliber 2.0 CVT '07 - był
Renault Laguna 2.0 dCi '12 - jest
Lancia Delta 1.4 TB '09 - była
Alfa Romeo GT 2.0 JTS '04 - jest
?... Niby skąd takie doświadczenia? W korkach nie używam gazu aż do trójki. Nigdy nie miałem problemu z ruszeniem pod górkę, a trochę ich u nas jestProblem? Wciskasz sprzęgło, zmieniasz bieg, puszczasz sprzęgło
Ale to chyba mówisz o kolumnie tirów, pojedyncze wyprzedzam od 2000obr/min, podobnie jak robiłem w 2.0 benz
Tyle że teraz manewr jest szybszy
Diesle używane, szczególnie w takich autach jak AR są niewiele droższe lub wręcz w tej samej cenie. Straszycie się nawzajem co to w tym silniku nie padnie. Sam się bałem używanego diesla, ale poczytałem to i tamto o JTD i kupiłem bez obaw. Większość typowych problemów diesli to problemy pojedynczych marek, które zepsuły opinie wszystkich, bo fajnie się uogólniaBenzyny też się psują, ale nie ma takich koników jak turbo, dwumas, wtryskiwacz. Bo lecą najróżniejsze rzeczy. Mamy do wyboru cewki, czujniki przepustnicy, silniczki krokowe... Też drogie rzeczy
Gdy cena jest równa, spalanie i wysoki moment dają korzyści w mieście, nie dziwne, że ludzie wolą diesle.
Czemu za granicą diesle nie są tak popularne? Podejrzewam, że dlatego, że auta 10-letnie nie są tak popularne, a w przypadku nowszych różnica cenowa B-D jest większa.
Nie rozumiem, czemu zwolennicy benzyny nie dają się przekonać, że jazda dieslem też może być fajna. Dalej nie przekonują mnie 4-cyl diesle, ale mój sprawia mi mnóstwo frajdy. Nie wmawiam nikomu, że więcej niż benzyna przecież
WUJEK - zupełnie nie rozumiesz co to DPF i emisja spalin. Tego nie liczy się na litry.
Rafal_155 - zgadza sięna jałowym to jednak diesel i nic tego nie zmieni. 1,9 dźwięku też nie lubię. A koło 2,4 zamiast stać trzeba wsiąść i obciążyć wkręcając na 4000
No chyba że chcesz powiedzieć, że 4-cyl benzyna na jałowym brzmi jak filharmonia
![]()
Ostatnio edytowane przez żuwik ; 24-09-2010 o 07:45
Jazda dieslem nie jest fajna. Kilkunastoma jeździłem. Zamulanie i nic więcej.
Alfa Romeo rządzi i wymiata na ulicach świata. Gniecie diesle i auta D.
Alfa Romeo 155 2.0 16V TS '97 - była
Alfa Romeo 156 2.0 16V TS '98 - była
Renault Laguna III 2.0 T '08 - była
Dodge Caliber 2.0 CVT '07 - był
Renault Laguna 2.0 dCi '12 - jest
Lancia Delta 1.4 TB '09 - była
Alfa Romeo GT 2.0 JTS '04 - jest
[QUOTE=Wujek;392239]Diesle mają czystsze spaliny, śmiać mi się chce.
Weź pod uwagę, że współczesny diesel bez filtra DPF nie spełnia dzisiejszych norm emisji spalin, benzyniak nie musi mieć DPF-a.
Kolego nie pisz bzdur. Producenci wg. Ciebie sprzedają auta , które nie spełniaja aktualnych norm emisji spalin? Myslisz, że ktos by do tego dopusciał? Weź się zastanów i wyciagnij wnioski.
Jak ktoś pisze :
"Jeśli wyprzedzasz TIRa od 60 to zanim go przejedziesz musisz zmienić bieg, bo zakres obrotów się skończył."
to znaczy że nie wie co pisze i pisze bzdury niestety.
Kolego BartekMan z całym szacunkiem do Ciebie ale po ponad 20 stronach odkrywczo piszesz, że jedyna zaleta diesla to niskie spalanie tak jakby argumentów za silnikami doaładowanymi było w tej dyskusji mało.
Nie pisz bzdur o podjeździe 40 stopniowym bo to świadczy o braku elamentarnej wiedzy i poddaje w watpliwość twoje wypowiedzi, nawet jesli w pewnym stopniu możesz mieć racje (ale tylko w pewnym stopniu). Ty wiesz ile to jest 40 stopni? To jest prawie połowa kąta prostego. Pokaż mi droge publiczną z takim nachyleniem na świecie. Pod takie wzniesienie nie wjedzie żaden "normalny" samochód. Z takim nachyleniem kłotopy bedzie miał ratrak.
Co do argumentów, że w dieslu trzeba czesto zmieniac biegi. W miescie owszem częściej niż w wolnossacym benzyniaku ale w trasie zdecydowanie rzadziej. W JTDm 150 KM czy TDI 150 KM auto rwie do przodu na V od ok 80 do ok 200 a na VI od ok. 100 do V-max. To chyba wystarczające rozpiętości? Na IV w TDI 150 KM dużo sprawniej (o niebo sprawniej)przyspieszałem od 70 do 140 niż w TS 150 KM na tym samym biegu. Nawet na III w TS miałbym kłopot nadążyć za TDI. Wiem co pisze, bo miałem prawie dwa lata oba auta jednoczesnie i umiem ocenic co i jak jeździ. Benzynowy TS to super silniczek - jakna jednostke wolnossąca wysokoobrotowa elastyczny i kręcony do okolic czerwonego pola bardzo dynamiczny. Ale TDI 150 KM miażdzy momentem (dzieki turbinie) i sprawia, że nie krecony niemal do odcinki TS wydaje sie przy nim słabiutki, szczególnie na wysokich biegach.
Oczywiście wrażenie z jazdy silnika doładowanego jest czasami złudne. Np. subiektywnie Focus TDDI 90 KM jeździ lepiej niz Focus 1.6 100 KM w beznynie (przyklad z firmy gdzie oba auta były "ogólnodostepne" i wszyscy nimi jeździli jak była potrzeba). Nie jest to prawda bo osiagi 1.6 ma lepsze ale odczucia sa inne i tu się zgodze. Natomiast co do spalania to TDDI palił 6,5-7 l a 1.6 100 KM praktycznie nie schodził poniżej 10 l (w zimie nawet do 13) przy głównie miejskiej jeździe bez oszczedzania. Wydatki na paliwo były więc prawie 2 razy wyższe w przypadku benzyniaka. Oba jeździły bezawaryjnie. Diesel do ok. 180 tys a benzyniak do ok. 120 tys.( Potem odszedlem z firmy). I tu przechodzimy do tematu kosztów.
Faktem jest, że wielu uzytkowników nieświadomie dokonuje wyboru kierujac się niższym spalaniem diesla i nico niższą cena ropy. To oczywisci bład. Błedem jest też patrzenie na spalanie katalogowe - w praktyce różnice w spalaniu beda dużo wieksze i dotyczy to w szcególnosci mocnych jednostek napedowych. Koszty serwisowania diesla są zazwyczaj wyższe niz silnika benzynowego. Ryzyko wystapienia kosztownej usterki również. Dlatego nalezy dokonać nalezytej kalkulacji i oszacować ryzyko kosztownych napraw (co oczywiście nie jest sprawa prostą). Jak sie dużo i dynamicznie jeżdzi (tj. ponad 30-40 tys/rok) diesel bedzie zazwyczaj dobrym wyborem. Dla przykładu 1.9 JTDm przy w miare dynamicznej jeździe w 156 będize spalał w granicach 6,5- 7 l ON (cykl mieszany). 2.0 TS czy 2.0 JTS bedzei spalał w granicach 10-12 l (oczywisci da sie jejść ze spalaniem nawet do 8-9 l ale wtedy o nalezytej dynamice i wysokich obrotachmozna zapomnieć).
Przy rocznym przebiegu 20 tyś. na paliwie zaoszczędzimy więc ok. 4 000 zł (z uwzglednieniem aktualnych cen paliw). Przy rocznym przebiegu 40 tys. zaoszczędzimy ok. 8 000 zł. a to juz moim zdaniem dużo. Zakąłdajac, że autem przejedziemy 100 000 km (przez powiedzmy 3 lata) różnica w koszcie paliwa siegnie ok. 20 000 zł. Róznica ta powinna spokojnie wystarczyc na pokrycie wszelkich kosztów ewentualnych usterek takich jak usterki układu wtryskowego, turbina, koło dwumasowe itd. Oczywiście nie mówimy tu o cenach z ASO. I powinno jeszcze sporo zostać. Może nawet kwota bliska 20 tys. zł bo przciez nie jest powiedziane, że zaraz musi sie wszystko posypać.
Z moich doświadczeń wynika, że prawidłowo uzytkowany diesel w wiekszości przypadków nie wymaga zbyt czesto kosztownych napraw. W firmie bylo razem 8 różnych fordów TDCI (6 szt) lub TDDI (2 szt) i z wiekszych napraw to wtryski w Mondeo 2.0 TDCI (gwarancja), kłopoty z EGR w Focusie 2.0 TDCI (przy przy przebiegu 160 tys.), wymiana sprzęgła w innym Focusie 2.0 TDCI (gwarancja). Przebiegi aut to od 80 do 200 tys. (średnio jakieś 150 tyś).
Jak widać te marne TDCI nawet dawały rade. Nie dawała rady za to Vectra 2.2 w benzynie, na której naprawy w jednym roku wydano 25 tys zł (przebieg 120 tys i kompletny remont silnika) - dyrektor miał cięzka nogę. Auto sprzedano po 2 latach. aha i spalanie średnie Vectry to 13 l PB (wiekszość trasy). To tak apropo taniego utrzymania benzyniaka. Jak widac sa wyjatki.
Inaczej sprawa wyglada w przypadku mniejszych aut i mniejszych silników. Żona ma Megane II z 2006 roku z silnikiem 1.6 113 KM i auto spala średnio tylko 7 l/100 km (głównie jazdy miejskie). Przy przebiegu rocznym ok. 20 - 25 tys. (a tyle auto robi) kupowanie diesla byłoby ekonomicznie nieuzasadnione a przynajmniej mało uzasadnione. Koszt paliwa niższy o ok. 1500 -2000 zł (przy założeniu średniego spalania ON na poziomie ok. 5,5l) nie jest az takim argumentem chociaż po kilku latach na pewno by sie opłaciło. Problem w tym, że kupilismy auto roczne krajowe na gwarancji z przebiegiem 20 tyś. za dobrą kase a gdzie ja kupie takiego diesla w sensownych pieniadzach? Swojego Leona TDI kupiłem swiadomie. Gdybym wzioł 1.8 T 180 KM, który ma porównywalne osiagi (tak tak) to przy dynamicznej jeżdzie paliłby mi 13 l PB zamiast 6.5 l ON. Róznica w kosztach kolosalna ale był to tylko jeden z czynników decydujacych o wyborze. Wszystko więc zalezy od konkretnego przypadku i od tego co kto lubi i co jest w stanie zaakceptowac.
Niektórzy nie lubia diesli bo im "brzydko klekoczą" i będą jeździć zawsze benzyną. Inni sa w stanie zaakceptować wyższe koszty paliwa bo ich stac albo taka maja fanaberie. Jeszcze inni policza i kupia diesla ajeszcze inni są fanami mocnych diesli ze wzgledu na ich potęzny moment obrotowy.
Nie można jednak podawac bzdurnych argumentów jak niestety niektórzy Szanowni Koledzy czynią. Pozdrawiam fanów diesla i benzyny